Ewa z Leodium

Tu spoczywa ciało św. Ewy pustelnicy, od chwili jej śmierci w 1265 r. W 1622 r. została wyniesiona na ołtarze.

Uroczystość Bożego Ciała i nieznana błogosławiona

EWA Z LEODIUM

Ewa związana jest ściśle z historią św. Julianny z Cornillon oraz z ustanowieniem święta Bożego Ciała. Nie wiemy właściwie, gdzie i kiedy się urodziła, ale z życiorysu Julianny wolno wnioskować, że na świat przyszła w samym Leodium (LIEGE) lub w jego okolicach w pierwszych latach XIII stulecia. Jej ustosunkowania, wpływy i hojność pozwalają także przypuszczać, że wywodziła się z rodziny dość zamożnej. Od młodości żyła w przyjaźni z Julianną, która piastowała wówczas urząd przeoryszy augustianek w Mont-Cornillon. Od młodości też czuła się powołaną do życia w rekluzji, to znaczy do całkowitego zamknięcia się („zamurowania”) w skromnym pomieszczeniu – zazwyczaj przylegającym do kościoła lub kościelnego chóru, z którego nie można już było wychodzić, ale można było (przez kratę czy okienko) widywać się z odwiedzającymi. Ten rodzaj ascezy nie był w tych czasach i w tej szerokości geograficznej czymś zupełnie wyjątkowym. Rekluzja Ewy przytykała do kolegiaty św. Marcina. Jedną zaś z odwiedzających Ewę i podtrzymujący ją na duchu stała się właśnie jej przyjaciółka, św. Julianna. Od niej Ewa dowiedziała się o natchnieniach, ekstazach i przepowiedniach dotyczących ustanowienia uroczystości Bożego Ciała i natychmiast przystąpiła do współpracy w tej sprawie. Kiedy pojawiły się sprzeciwy, a Julianna stała się przedmiotem prawdziwych prześladowań, Ewa przygarnęła ją na jakiś czas do swej rekluzji. Była też niewątpliwie w kontakcie z kanonikami od św. Marcina, zwłaszcza z Janem z Lozanny, za jego zaś pośrednictwem także z wieloma wybitnymi dostojnikami kościelnymi i teologami swego czasu. Między innymi nawiązała wówczas kontakt z Jakubem z Troyes, podówczas archidiakonem w Leodium, który jednak wkrótce poprzez godności legata papieskiego, biskupa Verdun i patriarchy Jerozolimy wstąpił na stolicę św. Piotra jako Urban IV. Wykorzystując zaufanie, jakim ją darzono, Ewa działała tymczasem na rzecz podtrzymania święta Bożego Ciała ustalonego dla Leodium w r. 1246. Pracowała potem nad rozszerzeniem tego święta. Od Hugona z Saint-Cher uzyskała je dla krajów podległych jego legacji, a więc m. in. dla Polski (1258). Po śmierci Julianny (1258) ona z pewnością czyniła dalsze starania. W każdym razie Urban IV zasiadłszy na stolicy Piotrowej pamiętał o bogobojnych niewiastach z Leodium. Od duchownych leodyjskich, których powołał do swego boku, dowiadywał się o tym, że Ewa, która jest jeszcze przy życiu, nie przestaje się modlić o rozszerzenie święta. Toteż podjąwszy w r. 1264 odpowiednią decyzję, posłał jej osobiste pozdrowienia i przekazał odpis bulli oraz nowe oficjum sporządzone przez św. Tomasza z Akwinu. Jest to ostatnia pewna data z życia Ewy, którą znamy. Nie wiemy też, czy od razu czczono ją jako świętą. Pochowana w kolegiacie, nazywana była raczej błogosławioną, poczynając od w. XVI. W r. 1622 dokonano urzędowego rozpoznania relikwii, które później złożono pod ołtarzem Najśw. Sakramentu. Leon XIII zaaprobował jej kult jako błogosławionej. W diecezji leodyjskiej czczono ją zawsze 14 marca.

KAPLICA BŁ. EWY W BAZYLICE ŚW. MARCINA W LIEGE I JE HISTORIA

Korona świateł zawieszona pod sklepieniem przy jednej z kaplic, wskazuje, że domaga się ona szczególnego szacunku. Właśnie tutaj zachowały się relikwie świętej Ewy, żyjącej w rekluzji przy św. Marcinie i powiernicy św. Julianny. Bardzo ważna jest rola, jaką odgrywała św. Ewa w ustanowieniu Bożego Ciała. Julianna, z obawy przed zwróceniem na siebie uwagi, trzymała ją w tajemnicy przez dwadzieścia lat w samotności, a kiedy tę tajemnicę niemal jej wydarto, Julianna odsunęła się w cień. Wtedy zaczęła działać Ewa. To ona, mimo swej powściągliwości, wzywa kanoników świętego Marcina, teologów, książąt Kościoła, do odpowiedzi na pragnienie Nieba, i nie ustanie aż do dnia, w którym Papież Urban IV, którego poznała w Liege, uhonoruje ją listem, w którym zapowiedział rozciągnięcie na cały Kościół powszechny święta, którego tak bardzo pragnęła.
Ten list jest tak piękny, tak wychwalający dla pokornej pustelnicy, że ​warto przytoczyć pełny tekst.
Urban, biskup, do naszej drogiej Córki w Jezusie Chrystusie, Ewy, pustelnicy św. Marcina w Liège, pozdrowienie i apostolskie błogosławieństwo.

„Wiemy, moja Córko, że jest żarliwym pragnieniem waszej duszy, aby zobaczyć ustanowione w Kościele Bożym i na zawsze świętowane przez wiernych uroczyste święto ku czci Najświętszego Ciała Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ogłaszamy i wam również dla waszej większej radości, że aby wzmocnić wiarę katolicką, uznaliśmy za stosowne wydać dekret, że niezależnie od pamiątki, jaką Kościół celebruje każdego dnia podczas Mszy św., ustanowić wspomnienie o tym Sakramencie tak godnym podziwu, bardziej szczególne i uroczyste. Dlatego wyznaczyliśmy konkretny dzień, w którym wierni mogą w tym celu udać się nabożnie do kościołów, dzień, w którym nowe święto stanie się dla wszystkich wiernych dniem radości; dzień, który ku powszechnej radości zostanie określony jako święto: jak to zostało powiedziane w listach apostolskich, które wysłaliśmy do całego świata.
Wiedzcie także, że zechcieliśmy uczcić to święto wraz ze wszystkimi arcybiskupami, biskupami i innymi dostojnikami, obecnymi w Stolicy Apostolskiej, aby dać im zbawienny przykład świętowania tego wielkiego święta.
Niech wasza dusza wychwala Pana i niech wasz duch raduje się w Bogu, waszym Zbawicielu, ponieważ wasze oczy widziały dobre rzeczy, które w obliczu wszystkich narodów przygotowaliśmy.
Radujcie się: Wszechmocny Bóg spełnił pragnienie waszego serca, a Jego łaska spełniła modlitwę waszych warg.
Wysyłamy do was przez dostarczyciela tego listu, wraz z naszą Bullą, także zeszyt z zapisanym oficjum tego święta. Pragniemy i polecamy przez ten krótki apostolski list, aby z szacunkiem to przyjęto i aby z ochotą dostarczono oficjum wszystkim, którzy o to proszą.
A waszymi żarliwymi modlitwami błagajcie Tego, który na ziemi zostawił tak zbawienną pamięć o sobie, aby udzielił Nam swojej łaski z Nieba, abyśmy umieli dawać Jego Kościołowi, powierzonemu Naszej pieczy właściwe wskazówki i zbawiennie nim rządzić.
w Orvieto, 8 września, w czwartym roku Naszego Pontyfikatu.”

Ewa zmarła w 1266 roku, a jej ciało zostało pochowane w kolegiacie w pobliżu kaplicy Najświętszego Sakramentu.

Informacje o bł. Ewie pochodzą z książki ks. Henryka Frosa i Franciszka Sowy pt. Twoje Imię. Przewodnik onomastyczno-hagiograficzny; w: „Vox Domini” nr 5/96, str. 1, 5
Wykorzystano także cenne informacje ze strony internetowej: http://www.chokier.com/FILES/STMARTIN/E-Basilique-Haaken.html