Orędzie Jezusa dane Julii w Naju w Uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej, 15 sierpnia 2002
„ŻYJCIE MODLITWĄ…”
Julia:
Dziś, 15 sierpnia 2002 r., Najdroższa Krew Jezusa płynęła na nowo – na Górze Najświętszej Panny – w tym miejscu, gdzie dwa razy miał miejsce cud eucharystyczny. Najpierw podczas Mszy św. celebrowanej 22 września 1995 r. przez biskupa Romana Danylaka, a 17 września 1996 r., w czasie Mszy św. celebrowanej przez biskupa Dominika Su. Wtedy Święta Hostia zamieniła się w moich ustach w Ciało i Krew w formie serca (kolorowe zdjęcia tych znaków znajdują się w książce „Moje Serce jest Arką Zbawienia”). W czerwcu 2002 r. Jezus wylał Swą Najdroższą Krew, podczas wizji, jaką mi dał.
Dziś zostałam uprzedzona, że Krew płynie na nowo, więc pospiesznie udałam się na Górę. Był tam J. E. biskup Dominik Su i dwóch kapłanów z Malezji, w towarzystwie licznych pielgrzymów z Japonii, z Hong Kongu, Indonezji, Korei i z innych krajów. Obserwowali Krew i modlili się, niektórzy płakali. Nie wydawało mi się, że Najdroższa Krew płynie, lecz że obficie się wylewa. Uklękłam przed Najdroższą Krwią i zaczęłam rozmyślać, cały czas płacząc. Nie mogłam powstrzymać łez. W chwilę potem weszłam w stan ekstazy.
Ujrzałam Jezusa w białej szacie i w czerwonym płaszczu. Wiele osób żyło w stanie grzechu, także kapłani i osoby konsekrowane popełniały grzechy. Jezus patrzył na nich ze smutkiem. Za każdym razem, gdy popełniali grzechy, Najświętsze Serce było bezlitośnie przeszywane ostrymi mieczami i włóczniami. Był biczowany i krzyżowany na nowo. Szczególnie wtedy, kiedy biczowali Go dostojnicy oraz dzieci, Jezus jęczał i nie potrafił otworzyć oczu. W pewnej chwili Jego Pierś otwarła się i Jego Najświętsze Serce zaczęło krwawić, potem skrzepy krwi i woda wylewały się z tego Serca. Ta scena była tak straszna, że nie mogłam na to patrzeć. Usłyszałam Jezusa, który wołał głośno:
„Kto zszyje Moje Serce rozerwane z bólu?”
I zapłakał krwawymi łzami. Patrząc na mnie ze smutkiem zaczął mówić:
«Moja umiłowana mała duszo! Powiedz to tym, którzy mają oczy i potrafią patrzeć i uszy, tak że potrafią słyszeć. To gorejąca Miłość Mojego Najświętszego Serca do Moich dzieci, jakiej nikt nie może mi zabronić, jest ona wielka, głęboka, szeroka. Aby wszystkie dzieci tego świata mogły okazać żal, wyzwolić się od niedowiarstwa, pojednać się wzajemnie ze sobą i ocalić się, wylewam całkowicie tę Miłość na nieustanną prośbę Mojej Matki, aby Ojciec Wieczny zaniechał kary, jaką ma na nie spuścić.
Moja umiłowana córko! Nie skarżąc się, nawet kiedy zostałaś zaatakowana i prześladowana przez wszelkie rodzaje złych pogłosek i bez podstawnych i przez słowa nieprawdziwe, kiedy twe ciało i twój duch zostały okryte ranami, ty ofiarowałaś wspaniałomyślnie wszystkie te cierpienia, tak bolesne, jak śmierć jako wynagrodzenie za nawrócenie grzeszników. Ponieważ wzruszyłem się twoją miłością, twoim zdaniem się na Mnie i ufnością, nie mogę powstrzymać się od wylania łask na ten świat.»
Julia:
W tej chwili ujrzałam, że duchowni, osoby zakonne i świeckie, które odpowiadały Amen na wezwanie Jezusa i Jego Świętej Matki były również przybite do Krzyża i znieważająco traktowane, lekceważone, biczowane. Cierpiały, a dzięki nim poznawano miłość Pana i Jego Świętej Matki. Ale, bardzo szybko, światło pochodzące z Nieba wszystkich ich oświetlało. Aniołowie przychodzili ich pocieszyć, uzdalniając ich znów do hojnego ofiarowania cierpień.
Jezus na nowo przemówił:
«Moja droga córko! Jak to teraz widzisz, te dusze, które zostały wezwane, i które odpowiedziały Amen, otrzymały jak ty pogardę i lekceważenie i zostały fałszywie oskarżone i prześladowane przez wszelkiego rodzaju bezpodstawne krytyki. Lecz jeśli doświadczają trudności i cierpią na tym świecie, to zostaną otoczone chwałą i wyśpiewają Alleluja i otrzymają szczęście, miłość i pokój przy Mnie i Mojej Matce w świecie, który ma nadejść. Trzeba więc pilnie nie dawać okazji demonowi do tryumfowania i wspomóc wszystkie dzieci tego świata w przemianie ich życia na modlitwę, aby zostały ocalone.
Dzieci, które zostałyście wybrane! I wszystkie dzieci tego świata! Obecnie jest głęboka noc, ale dzień wkrótce nadejdzie. Aby mogły się dokonać Nowe Niebiosa i Ziemia Nowa chcę, żebyście się szybko przebudzili i żebyście odpowiedzieli na tę nieocenioną i najwyższą Miłość ujawnioną poprzez znaki, jakie Moja Matka i Ja stale dajemy dla zbawienia świata. Przyjmijcie te Orędzia Miłości, jakie przekazywaliśmy tak głośno wołając, że zakrwawiliśmy gardła. Wspaniałomyślnie ofiarujcie wszystko, nawet najmniej znaczące sprawy i przemieniajcie wasze życie w modlitwę.
Jeśli pośpieszycie ku Mnie i ku Mojej Matce, pokornie, jako małe dusze, wspomożemy was i ochronimy, jakiekolwiek nie nadeszłyby klęski naturalne i unikniecie gorejącego ognia Boskiej Sprawiedliwości i ujrzycie świt nowej jutrzenki.
Lecz jeśli nadal będziecie się oddalać od Mojej Najwyższej Miłości i od Mojej Prawdy, jeśli czyniąc zły użytek z waszej wolności, będziecie ufać tylko sobie samym, zostaniecie potraktowani jak chwast przy Ostatecznym Sądzie i zostaniecie wrzuceni w ogień wieczny. Czyż wtedy nie będzie daremny wszelki żal? Zatem, gdy widzicie i rozpoznajecie Moją Drogocenną Krew, jaką bez ograniczeń wylewam, otwierając dla was wszystkich Moje Najświętsze Serce, całkowicie Mi zaufajcie i oddajcie siebie z wdzięcznością i miłością. I dajcie wszystkim poznać tę Najwyższą Miłość. Jeśli z pokorą postanowią się nawrócić, otrzymają Moją Nieskończoną Miłość i Moje Miłosierdzie, będą błogosławieni wiecznym szczęściem w swej ostatniej godzinie.»
Julia:
W tej chwili patrząc oczyma przepełnionymi miłością na tych duchownych, osoby zakonne i świeckie pracujące dla Pana i Najświętszej Panny z Naju, Jezus znowu zaczął mówić:
«Moi kapłani, którzy odpowiedzieliście Amen na wezwanie Mojej Matki, kochającej was nieskończenie! Czyż Ona nie powiedziała, że wy jesteście dla Niej tak cenni jak źrenice Jej Oczu? Najdroższa Krew tryska z ran Mojego Najświętszego Serca. Ukazałem wam to. To znak Mojego Nieskończonego Miłosierdzia, Mojej głębokiej Miłości i Mojej Przyjaźni do wszystkich dzieci tego świata, jak i Mojej Obecności przy was. Kto mógłby sobie wyobrazić lub ośmieliłby się snuć dociekania o tej płonącej Miłości, Boskiego pochodzenia, Mojego Najświętszego Serca? Moje Serce stało się wulkanem, który płonie intensywnie, gdyż liczne dzieci tego świata chwytają się Mnie i Mojej Matki jak deski ratunkowej, dopiero wtedy, gdy cierpią, a wracają do swego nędznego życia wtedy, gdy otrzymają upraszane łaski.
W rezultacie proszę was, których wezwałem jako Moich kapłanów, abyście świadczyli bardziej energicznie o sile miłości i z moją małą duszą, którą wybrałem, lecz która powtarza, że jest niezdolna i nic nie znacząca, dawali poznać w całym świecie nieocenioną Miłość Mojego płonącego Serca… Pomóżcie im uświadomić sobie, że Ono jest Schronieniem wszystkich grzeszników świata dla wypełnienia zbawienia.
Jeśli będziecie dawać poznać płonącą Miłość Mojego Najświętszego Serca, jakiej słowa nie mogą wyrazić dość intensywnie, wszystkie dzieci świata będą mogły przyjąć Orędzia Miłości Moje i Mojej Matki, rozmyślać głęboko nad ranami Mojego przebitego Najświętszego Serca, a ich życie przemieni się w modlitwy. To by był dar wielkiej radości dla Mnie i Mojej Matki, jak obcęgi dla wyjęcia sztyletów, jakie nie przestają ranić Mojego Serca przez niewierność kapłanów i dzieci, które zostały wezwane w szczególny sposób, lecz oddalają się od Pana.
Moi drodzy kapłani i dzieci wezwane! Nie lękajcie się żadnego smutku, który mógłby was dosięgnąć, podczas gdy dajecie Mnie poznać, jak i Moją Matkę. Dusze bowiem, które Mi się powierzają i pozostają blisko nieskończonej Miłości i Miłosierdzia płonącego w Moim Najświętszym Sercu, będą uczestniczyć w Mojej Miłości i zostaną ocalone. Śpieszcie się, by dać Nas poznać, w pełnej ufności we Mnie, który was podtrzymam, nie tracąc waszej doskonałości, nawet w cierpieniu, lecz bądźcie świadomi waszej godności osób ocalonych przez ofiarę Krzyża.
Uświadomcie sobie wagę przyjęcia wezwania głoszenia całemu światu, że to teraz przygotowują się czasy, w których dobre ziarno zostanie oddzielone od chwastu, aby ani jedna dusza na świecie nie została opuszczona, lecz aby wszystkie mogły okazać skruchę, zostać ocalone i oddać chwałę Bogu. Wypełnijcie pokornie Moją Wolę i Mojej Matki i pracujcie bez wytchnienia dla zbawienia tego godnego litości świata, który idzie ku zniszczeniu i ruinie. Kiedy zbliżacie się do Mnie i do Mojej Matki jako małe dusze, jako dzieci i dajecie Nas poznać, będziecie błogosławieni szczęściem wiecznym przed Moim Tronem, w Moim Królestwie, w dniu ostatnim.
Orędzie Jezusa dane Julii w Naju, 16 lutego 2003
Julia:
Około godziny 15.30 udałam się na Górę Najświętszej Panny w towarzystwie trzech pomocników. Oddałam cześć Najświętszej Krwi, którą Pan rozlał ze Swego Najświętszego Serca 15 sierpnia 2002. Podczas mojego rozmyślania miałam wizję.
Kiedy kapłani, osoby zakonne i świeckie popełniały grzechy, Najświętsze Serce Jezusa było bezlitośnie ranione przeszywającymi ostrzami i włóczniami. Jego Głowa bez przerwy, z siłą była miażdżona koroną cierniową i Krew płynęła coraz silniej.
To nie wszystko. Ludzie zadawali Panu okrutne cierpienia uderzając Go w twarz i w ciało czymś, co przypominało kasztany. Jednocześnie okrutnie uderzali Go splecionym biczem przez wszelkiego rodzaju grzechy, sprawiając, że Jego Najświętsze Serce i całe Jego Ciało krwawiło w sposób godny litości…
Tuż przy Nim Najświętsza Panna wylewała krwawe łzy. Słychać było, jak Krew spływa na ziemię. Pan cały okryty Krwią zaczął mówić głosem smutnym, ale łagodnym:
«Moja droga mała duszo! Jak widziałaś, większość duchowieństwa, jaką osobiście wybrałem, zamiast wynagradzać Mojemu Najświętszemu zranionemu Sercu, dręczy je odrzucając Moją Matkę, która jest Pośredniczką łask i Współodkupicielką. Popadają w zeświecczenie i w poważne błędy, zapominając o wadze powołania, jakie Bóg im powierzył. Jednoczą swe siły z demonicznymi. Co stanie się ze stadem, jakie idzie za nimi?
Kto chce iść za mną powinien się wyrzec samego siebie i iść za Mną niosąc swój krzyż. Zamiast nieść swe krzyże, oni je kładą, z pychą i ambicją czynią wielkie wysiłki, by uznano ich godność i by panować nad ludźmi. Tłumią swe sumienia władczością, arogancją i faryzejskim egoizmem, zaślepieni obłudą. Czyż nie są wilkami okrytymi skórą baranków?
Moja córko! Ileż czasu mam na to po prostu patrzeć? Mogę ich ukarać w każdej chwili, lecz opóźniam czas kary, aby grzesznicy mogli się nawrócić i wejść do Mojego Najświętszego Serca przez szeroko otwarte drzwi, według woli Mojej Matki. Nie będę ich Sędzią, lecz otworzę szeroko Moje Najświętsze Serce i pozwolę im wejść, aby się nawrócili, choćby nie wiem, jak źli byli. Lecz jeśli na koniec odmówią wejścia przez szeroko otwarte drzwi Mojego Najświętszego Serca, będą musieli przejść przez bramy Sprawiedliwości. Co się wtedy z nimi stanie?
Mój Ojciec, który nie może dłużej znosić grzechów popełnianych w świecie, ma właśnie zamiar spuścić Swą Rękę, teraz uniesioną bardzo wysoko. Z tej przyczyny Moja Matka Maryja błaga Go swymi nawet krwawymi łzami, aby nie wylewał kielicha Swego Gniewu na świat.
Wy wszyscy, kapłani, osoby zakonne i świeckie tego świata! Śpieszcie się, aby się przebudzić z waszego snu, biegnijcie do waszej Matki i podejmujcie wielkie wysiłki, aby wszystkie dzieci świata mogły praktykować orędzia miłości, jakie Moja Matka i Ja wykrzyczeliśmy im tak, że nawet zakrwawiliśmy nasze gardła i niechaj zostaną ocalone.
Demony, które pojawiają się w wielkiej ilości na niebie i na ziemi, będą was dręczyć, was, którzy pracujecie dla Mnie i Mojej Matki, lecz zawsze was obronimy, a wasi Święci Aniołowie was ochronią.
Moje małe dusze, które wezwałem! To pokolenie jest niestałe jak trzcina poruszana przez wiatr i jest pogrążone w grzechu. Ci, którzy nie szukają niezniszczalnych bogactw Nieba, lecz wchodzą w kompromisy ze światem i próbują ocalić swe życie: stracą je, podczas gdy ci, którzy są prześladowani pracując dla Mnie i Mojej Matki: będą żyli wiecznie.»
Julia:
Kiedy Jezus skończył mówić, jeden z trzech pomocników nagle zaczął wołać, że Najdroższa Krew kapie na moje czoło. Obecne osoby podeszły, aby się temu przyjrzeć.
Wróciłam do domu po 18. Nie mogłam ustać na własnych nogach, tak bardzo cierpiałam.
Orędzie Matki Bożej dane Julii w Naju, 16 lutego 2003
Julia:
Położyłam się. Kiedy rozmyślałam nad otrzymaną wizją i nad otrzymanymi od Pana słowami, ujrzałam nowy obraz:
Kielich Bożego gniewu właśnie miał się wylać na świat z powodu popełnianych grzechów, tak straszliwych, że nie można było patrzeć na to… W tej chwili Najświętsza Panna błagała Boga Ojca, płacząc krwawymi łzami, aby powstrzymał Swe Ramię. Lecz kielich został poruszony i odrobina Bożego gniewu spadła na ziemię. Gwałtowne płomienie rozpaliły się nagle tam, gdzie spadły krople i ludzie, którzy się tam znajdowali zaczęli gwałtownie krzyczeć. Niektórzy zostali spaleni na śmierć i inni zostali poważnie zranieni. To była scena budzącej litość wrzawy. W tej chwili Matka Boża zaczęła mówić smutnym głosem:
«Moja droga córko! Ten świat jest już okryty czarnymi chmurami i wciągnięty w nawałnicę, gdyż jego dzieci nie idą za orędziami Moimi i Mojego Syna. Zajmują się sprawami bez znaczenia i biegną ku własnej zgubie. Nawet tego nie zauważają, powodując, że serce ich Mamy rozrywa się z bólu.
Tyle razy już ich ostrzegłam, powtarzając te same słowa i znowu je powtarzając, dając im liczne znaki i cuda, które nie miały sobie równych, lekarstwo na wszystkie klęski, które teraz nadchodzą w wielu miejscach świata, lecz… (Najświętsza Panna zapłakała) jakże mogą być zaślepieni do tego stopnia, że nic nie widzą i tak głusi, że nic nie słyszą?
Wszystkie dzieci tego świata! Mój Syn Jezus i Ja nie jesteśmy daleko od was, lecz przeciwnie, naprawdę u waszego boku. Zatem nie dociekajcie więcej po ludzku, lecz szeroko otwórzcie wasze serca i powróćcie do Mojego Syna Jezusa i do Mnie. Nie będzie mowy o waszej przeszłości. Kielich błogosławieństw Boga Ojca zastąpi kielich Jego Gniewu i wyleje się na was. A wasze krzyki i łzy zamienią się w radość.
Moje umiłowane dzieci, które zostałyście wezwane, jako małe dusze! Rozmyślajcie głęboko o Panu, który krwawi dzień za dniem z powodu grzeszników skrajnie zepsutych. Przebudźcie się i módlcie się, aby nawet ci źli ludzie, o ludzkich twarzach, lecz zwierzęcych sercach, mogli zostać ocaleni.
Gdybyście odtąd zamienili na modlitwę resztę waszego życia, każdą chwilę waszego życia, gdyście ofiarowali Mi swe życie i gdybyście dopełnili jedności w Trójcy Świętej, radośnie łącząc się ze Świętymi, gdybyście rozszerzyli Moje słowa z większą energią i mocą miłości, gdyby wasza wierność stała się bardziej heroiczna, aby ocalić świat, wtedy odeszłyby demony, które opanowały przestworza i ziemię w celu podzielenia was i skłonienia do upadku i dzięki Naszym Świętym Sercom przyszedłby tryumf.
Moje drogie małe dusze, które zostałyście wezwane do bycia apostołami Naszych Serc! Kielich Bożego Gniewu właśnie ma się wylać na ten świat. Jeśli wy, którzy wiecie, że nie ma już czasu na wahanie się i ociąganie, jeśli uświadomicie sobie tę prostą prawdę, że rzeczy tak lekkie jak piórko ptasie mogą popchnąć statek, jeśli są dość liczne, czyli jeśli połączycie wasze siły, będziecie mogli czynić wielkie rzeczy. Jeśli nie utracicie ufności, jeśli nie przestaniecie podążać za Moim Synem Jezusem i za Mną, ujrzycie wkrótce jutrzenkę Nowych Niebios i Nowej Ziemi. Otrzymacie i będziecie nosić koronę laurową Prawdy i będziecie się cieszyć radością wieczną.
Przekład z franc.: E. B.
Wyjaśnienie Redakcji „Vox Domini”
W listach do naszego wydawnictwa zdarzają się co jakiś czas pytania o to, czy wydrukujemy w osobnej książce nowe orędzia z Naju (czyli z lat 1998-2002).
Na razie nie planujemy takiej publikacji. Uczynimy to najprawdopodobniej wtedy, kiedy wyczerpie się nakład książki „Moje Serce jest Arką Zbawienia” lub jeśli np. objawienia, jakie otrzymuje Julia Kim, się zakończą. Wtedy wydrukujemy ponownie całą historię wydarzeń w Naju, uzupełniając ją o aktualne orędzia. Do tego czasu każde nowe przesłanie będziemy tłumaczyć i publikować regularnie tylko w naszym piśmie.