Uroczystość Bożego Ciała i nieznana błogosławiona
EWA Z LEODIUM
Ewa związana jest ściśle z historią św. Julianny z Cornillon oraz z ustanowieniem święta Bożego Ciała. Nie wiemy właściwie, gdzie i kiedy się urodziła, ale z życiorysu Julianny wolno wnioskować, że na świat przyszła w samym Leodium (LIEGE) lub w jego okolicach w pierwszych latach XIII stulecia. Jej ustosunkowania, wpływy i hojność pozwalają także przypuszczać, że wywodziła się z rodziny dość zamożnej. Od młodości żyła w przyjaźni z Julianną, która piastowała wówczas urząd przeoryszy augustianek w Mont-Cornillon. Od młodości też czuła się powołaną do życia w rekluzji, to znaczy do całkowitego zamknięcia się („zamurowania”) w skromnym pomieszczeniu – zazwyczaj przylegającym do kościoła lub kościelnego chóru, z którego nie można już było wychodzić, ale można było (przez kratę czy okienko) widywać się z odwiedzającymi. Ten rodzaj ascezy nie był w tych czasach i w tej szerokości geograficznej czymś zupełnie wyjątkowym. Rekluzja Ewy przytykała do kolegiaty św. Marcina. Jedną zaś z odwiedzających Ewę i podtrzymujący ją na duchu stała się właśnie jej przyjaciółka, św. Julianna. Od niej Ewa dowiedziała się o natchnieniach, ekstazach i przepowiedniach dotyczących ustanowienia uroczystości Bożego Ciała i natychmiast przystąpiła do współpracy w tej sprawie. Kiedy pojawiły się sprzeciwy, a Julianna stała się przedmiotem prawdziwych prześladowań, Ewa przygarnęła ją na jakiś czas do swej rekluzji. Była też niewątpliwie w kontakcie z kanonikami od św. Marcina, zwłaszcza z Janem z Lozanny, za jego zaś pośrednictwem także z wieloma wybitnymi dostojnikami kościelnymi i teologami swego czasu. Między innymi nawiązała wówczas kontakt z Jakubem z Troyes, podówczas archidiakonem w Leodium, który jednak wkrótce poprzez godności legata papieskiego, biskupa Verdun i patriarchy Jerozolimy wstąpił na stolicę św. Piotra jako Urban IV. Wykorzystując zaufanie, jakim ją darzono, Ewa działała tymczasem na rzecz podtrzymania święta Bożego Ciała ustalonego dla Leodium w r. 1246. Pracowała potem nad rozszerzeniem tego święta. Od Hugona z Saint-Cher uzyskała je dla krajów podległych jego legacji, a więc m. in. dla Polski (1258). Po śmierci Julianny (1258) ona z pewnością czyniła dalsze starania. W każdym razie Urban IV zasiadłszy na stolicy Piotrowej pamiętał o bogobojnych niewiastach z Leodium. Od duchownych leodyjskich, których powołał do swego boku, dowiadywał się o tym, że Ewa, która jest jeszcze przy życiu, nie przestaje się modlić o rozszerzenie święta. Toteż podjąwszy w r. 1264 odpowiednią decyzję, posłał jej osobiste pozdrowienia i przekazał odpis bulli oraz nowe oficjum sporządzone przez św. Tomasza z Akwinu. Jest to ostatnia pewna data z życia Ewy, którą znamy. Nie wiemy też, czy od razu czczono ją jako świętą. Pochowana w kolegiacie, nazywana była raczej błogosławioną, poczynając od w. XVI. W r. 1622 dokonano urzędowego rozpoznania relikwii, które później złożono pod ołtarzem Najśw. Sakramentu. Leon XIII zaaprobował jej kult jako błogosławionej. W diecezji leodyjskiej czczono ją zawsze 14 marca.
KAPLICA BŁ. EWY W BAZYLICE ŚW. MARCINA W LIEGE I JE HISTORIA
Korona świateł zawieszona pod sklepieniem przy jednej z kaplic, wskazuje, że domaga się ona szczególnego szacunku. Właśnie tutaj zachowały się relikwie świętej Ewy, żyjącej w rekluzji przy św. Marcinie i powiernicy św. Julianny. Bardzo ważna jest rola, jaką odgrywała św. Ewa w ustanowieniu Bożego Ciała. Julianna, z obawy przed zwróceniem na siebie uwagi, trzymała ją w tajemnicy przez dwadzieścia lat w samotności, a kiedy tę tajemnicę niemal jej wydarto, Julianna odsunęła się w cień. Wtedy zaczęła działać Ewa. To ona, mimo swej powściągliwości, wzywa kanoników świętego Marcina, teologów, książąt Kościoła, do odpowiedzi na pragnienie Nieba, i nie ustanie aż do dnia, w którym Papież Urban IV, którego poznała w Liege, uhonoruje ją listem, w którym zapowiedział rozciągnięcie na cały Kościół powszechny święta, którego tak bardzo pragnęła.
Ten list jest tak piękny, tak wychwalający dla pokornej pustelnicy, że warto przytoczyć pełny tekst.
Urban, biskup, do naszej drogiej Córki w Jezusie Chrystusie, Ewy, pustelnicy św. Marcina w Liège, pozdrowienie i apostolskie błogosławieństwo.
„Wiemy, moja Córko, że jest żarliwym pragnieniem waszej duszy, aby zobaczyć ustanowione w Kościele Bożym i na zawsze świętowane przez wiernych uroczyste święto ku czci Najświętszego Ciała Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ogłaszamy i wam również dla waszej większej radości, że aby wzmocnić wiarę katolicką, uznaliśmy za stosowne wydać dekret, że niezależnie od pamiątki, jaką Kościół celebruje każdego dnia podczas Mszy św., ustanowić wspomnienie o tym Sakramencie tak godnym podziwu, bardziej szczególne i uroczyste. Dlatego wyznaczyliśmy konkretny dzień, w którym wierni mogą w tym celu udać się nabożnie do kościołów, dzień, w którym nowe święto stanie się dla wszystkich wiernych dniem radości; dzień, który ku powszechnej radości zostanie określony jako święto: jak to zostało powiedziane w listach apostolskich, które wysłaliśmy do całego świata.
Wiedzcie także, że zechcieliśmy uczcić to święto wraz ze wszystkimi arcybiskupami, biskupami i innymi dostojnikami, obecnymi w Stolicy Apostolskiej, aby dać im zbawienny przykład świętowania tego wielkiego święta.
Niech wasza dusza wychwala Pana i niech wasz duch raduje się w Bogu, waszym Zbawicielu, ponieważ wasze oczy widziały dobre rzeczy, które w obliczu wszystkich narodów przygotowaliśmy.
Radujcie się: Wszechmocny Bóg spełnił pragnienie waszego serca, a Jego łaska spełniła modlitwę waszych warg.
Wysyłamy do was przez dostarczyciela tego listu, wraz z naszą Bullą, także zeszyt z zapisanym oficjum tego święta. Pragniemy i polecamy przez ten krótki apostolski list, aby z szacunkiem to przyjęto i aby z ochotą dostarczono oficjum wszystkim, którzy o to proszą.
A waszymi żarliwymi modlitwami błagajcie Tego, który na ziemi zostawił tak zbawienną pamięć o sobie, aby udzielił Nam swojej łaski z Nieba, abyśmy umieli dawać Jego Kościołowi, powierzonemu Naszej pieczy właściwe wskazówki i zbawiennie nim rządzić.
w Orvieto, 8 września, w czwartym roku Naszego Pontyfikatu.”
Ewa zmarła w 1266 roku, a jej ciało zostało pochowane w kolegiacie w pobliżu kaplicy Najświętszego Sakramentu.
Informacje o bł. Ewie pochodzą z książki ks. Henryka Frosa i Franciszka Sowy pt. Twoje Imię. Przewodnik onomastyczno-hagiograficzny; w: „Vox Domini” nr 5/96, str. 1, 5
Wykorzystano także cenne informacje ze strony internetowej: http://www.chokier.com/FILES/STMARTIN/E-Basilique-Haaken.html