Intronizacja Chrystusa Króla

ABY CHRYSTUS KRÓLOWAŁ…

NIECHCIANY KRÓL

U progu naszej ery, w historii ludzkości zaistniał haniebny wyrok: przychodzącego do ludzi Króla, Boga-Człowieka, odtrącono i skazano na śmierć. Od tamtej chwili codziennie Chrystus jest odtrącany i krzyżowany przez ludzi, a nawet przez całe społeczeństwa. Przyczyną tego jest grzech, w jaki popadają ludzie i narody. Nadzieją napawa fakt, że Jego Mocą, a przy naszym zaangażowaniu serc i woli, możemy zostać wyzwoleni z niewoli grzechu, uznając dobrowolnie panowanie Jego Królestwa Sprawiedliwości, Miłości i Pokoju. Po prawie dwóch tysiącach lat od tamtej chwili, możemy wyznać publicznie sercem szczerym i skruszonym:

Jezu, jesteś Królem! Jezu, jesteś moim Królem! Daj mi poznać wolę Twoją, Panie!

Oto jestem! Tylko przez Ciebie, z Tobą i w Tobie mamy życie wieczne.

MISJA ROZALII

19 września 1901 r. w Jachówce koło Makowa Podhalańskiego urodziła się Rozalia Celakówna. Od dzieciństwa wyróżniała się wielką pobożnością. W r. 1924 udała się do Krakowa, pragnąc wstąpić do klasztoru. Jednakże Boże zamiary względem niej były inne. Po dwumiesięcznym postulacie u Sióstr Klarysek, w sennym widzeniu usłyszała głos:

„Wracaj w tej chwili z tej drogi, bo ona nie jest dla ciebie. Tą drogą nigdzie nie dojdziesz. Dla ciebie jest całkiem inna droga, wyznaczona z woli Bożej.”

Powołanie Rozalii spełniło się na oddziale skórno-wenerycznym Szpitala św. Łazarza w Krakowie przy ul. Kopernika. Pracowała tam jako salowa, a po ukończeniu kursów jako pielęgniarka. Zmarła 13 września 1944 r. Ciało Rozalii spoczywa na Cmentarzu Rakowickim (kwatera XLVIII zach., mogiła 9).

5 listopada 1996 r. ks. kard. Franciszek Macharski, metropolita krakowski otworzył proces kanonizacyjny Sł. B. Rozalii. W Bazylice Serca Jezusowego przy ul. Kopernika 26 w Krakowie – będącej wotum Narodu Polskiego za odzyskaną niepodległość – każdego 13-go dnia miesiąca o godz. 16.30 odprawiana jest Msza św. w intencji wyniesienia na ołtarze Rozalii.

Jej ostatni kierownik sumienia, ks. Kazi-mierz Dobrzycki, pisał: „Chrystus powołał Rozalię na ukrytą apostołkę osobistego po-świecenia się Jego Najświętszemu Sercu oraz uroczystej Intronizacji, podobnie jak św. Małgorzatę Marię. Wybrał ją za narzędzie, za pośrednictwem którego nie tylko Polska, lecz cały Kościół na kuli ziemskiej, ma się dowiedzieć zarówno o tymże osobistym poświęceniu się, jak i o konieczności Intronizacji we wszystkich narodach.”

W 1938 roku, w widzeniu, Nieznany Mąż mówił do Rozalii: „Za grzechy i zbrodnie popełniane przez ludność na całym świecie ześle Pan Bóg straszne kary. Sprawiedliwość Boża nie może znieść dłużej tych występków. Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek. Które państwa i narody jej nie przyjmą i nie poddadzą się pod panowanie słodkiej Miłości Jezusowej, zginą bezpowrotnie z powierzchni ziemi i już nigdy nie powstaną. (…) Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu; jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod Prawo Jego Miłości; inaczej, moje dziecko, nic ostoi się. Tylko te państwa nie zginą, które będą oddane Jezusowemu Sercu przez Intronizację, które Go uznają swym Królem i Panem. (…) Trzeba wszystko uczynić, by Intronizacja była przeprowadzona, jest to ostatni wysiłek Miłości Jezusowej na te ostatnie czasy. Intronizacja w Polsce musi być przeprowadzona. Państwa oddane pod panowanie Chrystusa i Jego Boskiemu Sercu dojdą do szczytu potęgi i będzie już Jedna Owczarnia i Jeden Pasterz.”

A w 1939 sam Pan Jezus mówił do Rozalii:

„Nie należy zaniedbywać sprawy przyspieszenia Intronizacji w Polsce. Sam akt ofiarowania Polski przez Intronizację Mojemu Sercu przyniesie zbawienne korzyści, bo przez to bardzo dużo dusz nawróci się szczerze do Pana Boga, poddając się Jego Prawu (…) Jedynie całkowite odrodzenie duchowe i oddanie się pod panowanie Mego Serca, może uratować od całkowitej zagłady nie tylko Polskę, ale i inne narody (…) Cokolwiek cię spotka, ofiaruj to, dziecko, dla wielkiego dzieła Intronizacji w Polsce (…) Wielkie i straszne są grzechy i zbrodnie Polski. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten naród za grzechy, a zwłaszcza za grzechy nieczyste, morderstwa (głównie nienarodzonych) i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski, jeżeli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez Intronizację nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym Państwie z Rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga. (…) Tylko we Mnie jest ratunek dla Polski.”

28 maja 1939 roku, w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, Rozalia widziała Pana Jezusa w postaci Ecce Homo:

„Popatrz, jaki ból zadają Mi grzechy; te rany są zadane przez grzechy zmysłowe: korona cierniowa za pychę, zarozumiałość, bunt przeciw Bogu; dalej wzgarda i inne grzechy. Nie ma dusz, które by Mnie kochały i pocieszały. Dziecko, Maria Małgorzata dała poznać światu Moje Serce, wy zaś kształtujcie dusze na modłę Mojego Serca. Intronizacja to nie jest tylko formułka zewnętrzna, ale ona ma się odbyć w każdej duszy. W tej sprawie trzeba dużo cierpieć, trzeba całkowicie być ofiarą; tak, będziecie wiele cierpieć dla Intronizacji.”

„Módl się, dziecko, o świętych Kapłanów, którzy by w sercach ludzkich zapalali ogień Mojej Miłości, bym mógł w nich królować wszechwładnie” (2 stycznia 1941 r.).

INTRONIZACJA

Samo pojęcie Intronizacja oznacza wyniesienie kogoś na tron, wyniesienie do godności królewskiej. Ceremonia ta składa się z aktu ustanowienia króla oraz z aktu uznania go przez poddanych. Intronizacja dotyczy także Pana Jezusa. Wyznajemy bowiem, że jest Królem Wszechświata, władcą wszystkich ludzi i narodów, Panem całego stworzenia. Jego władanie jest absolutne: „Dana Mi jest wszelka władza w Niebie i na ziemi” (Mt 28, 18). Jest najwyższym i jedynym władcą: „Król królów i Pan panów” (Ap 19,16).

Jednakże w odniesieniu do Pana Jezusa możemy mówić o Intronizacji w znaczeniu tylko częściowym. Jezus jest Królem niezależnie od woli człowieka – otrzymał bowiem godność królewską od Ojca, Boga Wszech-mogącego, Stworzyciela Nieba i ziemi – jest oczekiwanym Królem, po aramejsku – Mesjaszem, a po grecku – Chrystusem; i człowiek nie jest w stanie nic tu dodać ani ująć. Natomiast od każdego człowieka i od każdego narodu zależy, czy dobrowolnie uzna królewską godność Chrystusa i czy podporządkuje się Jego władzy. Dokonując zatem Intronizacji Jezusa, nie nadajemy Mu godności królewskiej, lecz w wymiarze indywidualnym i zbiorowym (parafia, wioska, miasto, diecezja, naród, państwo) wprowadzamy Go uroczyście jako naszego Pana i Króla na monarszy tron i chcemy być Jego poddanymi. Aby Intronizacja miała pełny wymiar musi odbyć się z udziałem władz kościelnych i świeckich.

Pan Jezus wskazał przez Rozalię, że drogą do Intronizacji jest poświecenie się Jego Sercu przez indywidualne przystąpienie do „Dzieła Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu”, przekazanego nam przez Rozalię Celakównę. Kanonicznie erygował je 17 kwietnia 1946 r. przy kościele akademickim pod wezwaniem św. Anny w Krakowie ks. kard. Adam St. Sapieha – arcybiskup Krakowa. 28 października 1948 r. Dzieło otrzymało błogosławieństwo Stolicy Świętej. W 1950 r. należało do niego około 5 milionów Polaków. Indywidualne przystąpienie do Dzieła sprawia, że człowiek otwiera się na Chrystusa i zaprasza Go do przemiany swego serca Mocą Jego Miłości. Z pism Rozalii oraz analiz jej ostatniego kierownika sumienia wynika, że „Dzieło Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu” jest niczym innym jak tylko Intronizacją w duszy.

„Intronizacja w duszy – jak to odczytujemy w jej pismach – to konieczny warunek i nieodzowna podwalina dla jakiejkolwiek Intronizacji w szerszym zakresie, czy to w rodzinie, zgromadzeniu, stowarzyszeniu, parafii, diecezji czy w narodzie lub państwie. Intronizacja w duszy to logiczna podstawa, bez której wszelka inna Intronizacja z gruntu jest słaba. Jeśli dotąd tego fundamentu nie uwzględniano, np. przed poświęceniem się rodziny czy parafii Sercu Pana Jezusa, to po prostu dlatego, że był niedostrzeżony, chociaż dziś jest jasne, że powinien być z całym zdecydowaniem i najchętniej stosowany.”

RUCH W POLSCE

Od 24 kwietnia 1996 r. moderatorem Dzieła jest o. Henryk Klimaj – redemptorysta, mianowany przez ks. kard. Franciszka Macharskiego – metropolitę krakowskiego.

12 czerwca 1995 r. grono świeckich – z animatorką Ewą Nosiadek – założyło Krakowską Wspólnotę dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, która stała się wspólnotą-matką dla wspólnot powstających w Polsce. Wspólnoty gromadzą na modlitwie wszystkich parafian, którzy pragną, aby Chrystus był uroczyście uznany Panem i Królem danej parafii, diecezji i całej Polski. Zaangażowanie modlitewne i życie w stanie łaski uświęcającej jest naszą odpowiedzią na Miłość Chrys-tusa, jest publicznym wyznaniem naszej miłości ku Chrystusowi.

W szerzenie idei Intronizacji włączyło się Radio Maryja, transmitując uroczystości intronizacyjne z różnych miejscowości. O. Jan Mikrut systematycznie naucza o dziele Intronizacji. Do dnia dzisiejszego, wyboru Chrystusa na Pana i Króla dokonało kilkadziesiąt miast i wiosek, kilkaset parafii, a także diecezja elbląska, łomżyńska, warmińska. Z każdym tygodniem powstają kolejne wspólnoty.

JAK ZAŁOŻYĆ WSPÓLNOTĘ?

  • 1. Zapoznać się z istotą Intronizacji
  • 2. Zrobić listę osób przystępujących do wspólnoty. 
  • 3. Przystąpić do Dzieła Osobistego Poświęcenia się Sercu Jezusowemu.

Kontakt: 

Moderator Dzieła ks dr Janusz Mółka SJ tel. 692 921 891
sekretarz gen. Dzieła mgr inż Jacek Suder tel. 730 265 354 email: sercejezusa@onet.pl
Adres do korespondencji: Dzieło Osobistego Poświęcenia się NSPJ, 31-501 Kraków ul. Kopernika 26, ks. dr Janusz Mółka SJ

  • 4. Poprosić proboszcza o możliwość prowadzenia adoracji Najśw. Sakramentu (raz w tygodniu przynajmniej pół godziny).
  • 5. Raz w tygodniu ofiarować Mszę świętą i Komunię świętą w intencji Intronizacji.
  • 6. Adorację prowadzić w intencjach: Ojca Świętego, przebłagalnej za grzechy nasze i świata, z prośbą o Intronizację Chrystusa w rodzinach, parafii, Ojczyźnie, we wszystkich narodach na całym świecie i w sercu każdego człowieka.

Wspólnota na stałe wpisuje się w pejzaż parafii. Cotygodniowa adoracja Pana Jezusa rozpoczęta przez wspólnotę prowadzona będzie wieczyście. Gdy już dokona się Intronizacja w parafii, ojczyźnie i całym świecie, wspólnoty zanosić będą nieustanne uwielbienie i dziękczynienie Bogu w Trójcy Przenajświętszej Jedynemu za całe dobro, jakie nam uczynił, i wynagradzać za grzechy nasze i całego świata.

MYŚLI Z ENCYKLIK PAPIEŻY I INNE WYPOWIEDZI

Papież Pius XI, Quas primas

„…Niechaj wiec rządcy narodów nie odmawiają oddania Królestwu Chrystusa publicznych oznak czci i posłuszeństwa od samych siebie i od ludów, jeśli pragną bezpieczeństwa swej władzy, wzrostu i pomyślności ojczyzny (…) Dziś, gdy rozkazujemy, by ogół katolików czcił Chrystusa pod imieniem Króla, tym samym uważamy, że podajemy jedno z najskuteczniejszych lekarstw na nasze czasy, a tak-że i na zarazę, która społeczeństwo ludzkie nawiedziła.

Zarazą naszych czasów nazywamy tak zwany laicyzm, wraz z jego błędami i niegodziwymi dążeniami (…) Rozpoczęto od zaprzeczenia panowania Chrystusa nad wszystkimi ludami (…) Powoli zrównano religię Chrystusa z religiami fałszywymi i zniżono ją haniebnie do ich rzędu; następnie poddano ją władzom świeckim i pozostawiono na łaskę i niełaskę książąt i rządów. Dalej jeszcze poszli ci, którzy sądzili, że należy jakąś religię naturalną, jakieś naturalne poruszenie duszy podstawić za religię boską. Nie brakowało państw, które uważały, że mogą się obejść bez Boga, a religia ich polegała na bezbożności i pogardzie Boga. Doprawdy im bardziej pomija się w haniebnym milczeniu Najsłodsze Imię naszego Zbawiciela, czy to w zgromadzeniach międzynarodowych, czy parlamentach, tym głośniej trze-ba je wielbić, rozgłaszając wszędzie prawa Jego Królewskiej godności i władzy (…)

Doroczne Święto Chrystusa Króla, które będziemy teraz obchodzić, nakłoni społeczeństwa, jak to jest pragnieniem wszystkich, do powrotu do najukochańszego Zbawiciela. Przygotowanie i przyspieszenie tego powrotu słowem i czynem byłoby zaiste zadaniem katolików. Wydaje się jednak, że wielu spośród nich nie cieszy się w społeczeństwie ani tym stanowiskiem ani tą powagą, która należałaby się noszącym pochodnie prawdy. Może należy to przypisać powolności i nieśmiałości dobrych, którzy wstrzymują się od walki, a zbyt miękko się przeciwstawiają, przez to przeciwnicy Kościoła muszą nabyć większej zuchwałości i odwagi. Lecz gdy wszyscy wierni powszechnie zrozumieją, że muszą walczyć odważnie i bez ustanku pod chorągwiami Chrystusa Króla, będą się starać z gorliwością apostolską, by przyprowadzić do Boga niewierzących i buntowników i będą się starać, by prawa samego Boga były nienaruszone”.

Papież Pius XI, Miserentissimus Redemptor

„…Gdy jednak w ubiegłym wieku, a także i w naszych czasach podstępne machinacje bezbożnych ludzi doprowadziły do tego, że zaczęto się wyłamywać spod najwyższej władzy Jezusa Chrystusa i wypowiedziano otwartą wojnę Kościołowi wydając prawa oraz ustawy niezgodne z Prawem Boskim i naturalnym, gdy na publicznych zebraniach woła-no: «nie chcemy, żeby On był naszym Królem» (Łk 19,4), wtedy akt poświęcenia stał się jakby jednym głosem wszystkich czcicieli Bożego Serca, ostro występujących w obronie Jego chwały i dochodzących Jego praw, głosem wołającym: Trzeba ażeby Chrystus Królował! (1 Kor 15,25). Przyjdź Królestwo Twoje!”

Papież Pius XII, Summi pontificatus

„…Głównym złem, z powodu którego świat współczesny popadł w duchowe i moralne bankructwo oraz ruinę, jest niegodziwe i zaiste zbrodnicze usiłowanie, by pozbawić Chrys-tusa Jego Królewskiej władzy, a także nieprzyjęcie nadanego przez Chrystusa Prawa Prawdy oraz odrzucenie Prawa Miłości, które jako Boskie tchnienie jest życiodajną treścią i mocą Jego władania. Ratunek i zbawienie dla współ-czesnego człowieka znajduje się tylko w czci Chrystusa jako Króla, w uznaniu uprawnień wynikających z władzy, jaką On sprawuje, oraz w doprowadzeniu do powrotu poszczególnych ludzi i całej ludzkiej społeczności do chrześcijańskiego Prawa Prawdy i Miłości (…) Praca jednak nad rozszerzeniem Królestwa Bożego, dokonywana w każdym wieku w odmienny sposób, przy użyciu różnorodnych środków, pośród zmagań i cierpień, jest obowiązkiem każdego, kto za łaską Bożą został wyzwolony z niewoli szatańskiej i przez Chrzest powołany do Królestwa Bożego (…) W tym, tak ważnym dziś pomocniczym apostolstwie świeckich szczególna rola przypada rodzinie, gdyż duch przenikający rodzinę wywiera największy wpływ na formowanie młodego pokolenia. Jak długo atmosferę rodzinną będzie ogrzewał święty płomień Wiary Chrześcijańskiej i jak długo ojcowie i matki będą wpajać dzieciom tę wiarę i według niej kształtować ich dusze, nasza młodzież będzie na pewno chętnie uznawać Jezusa Chrystusa jako Króla i po męsku przeciwstawi się wszelkim czynnikom, chcącym Zbawiciela wyrzucić ze społeczeństwa i świętokradzko wydrzeć należne Mu uprawnienia…”.

Papież Jan Paweł II, Audiencja generalna 6 grudnia 2000

„…Królestwo jest łaską, miłością Boga do świata, dla nas źródłem spokoju i ufności: «Nie bój się, mała trzódko – mówi Jezus – gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo» (Łk 12,32). Lęki, strapienia i koszmary znikną, gdyż Królestwo Boże jest pośród nas w Osobie Jezusa Chrystusa (por. Łk. 17,21). Człowiek nie jest więc biernym świadkiem wkraczania Boga w historię. Jezus zaprasza nas, abyśmy szukali aktywnie Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości oraz uczynili to poszukiwanie naszą podstawową troską (por. Mt 6,33). Osoba ludzka jest więc wezwana, aby – własnymi rękami, umysłem i sercem – współpracować w nadejściu Królestwa Boże-go na świat. Dotyczy to w sposób specjalny tych, którzy są wezwani do apostolatu, i są, jak mówi św. Paweł, «współpracownikami dla Królestwa Bożego» (Kol 4,11), ale dotyczy również każdej osoby ludzkiej (…) Wszyscy sprawiedliwi tej ziemi, również ci, którzy nie znają Chrystusa i Jego Kościoła, i którzy, dzięki działaniu łaski, szukają Boga sercem czystym i szczerym (por. Lumen Gentium, 16). są wezwani do budowania Królestwa Bożego, współpracując z Panem, który jest pierwszym i najważniejszym Sprawcą …”.

Jan Paweł II, Christi fideles laici

„…Z tytułu swej przynależności do Chrystusa, Pana i Króla Wszechświata, świeccy uczestniczą także w Jego urzędzie królewskim i są przez Niego wezwani do służenia Królestwu Bożemu i do jego rozszerzania w dziejach…”

Jan Paweł II, Pola Lednickie, 10 czerwca 2000

„…Jeżeli dziś pragniecie przyjąć Chrys-tusa Króla Wieków za swego Pana, nie możecie zapomnieć o tej Jego stałej i wiecznej obecności. Żyjecie w obecności Chrystusa. Uczyńcie Go Panem każdej chwili. Każdej chwili waszej codzienności. Uczyńcie Go Panem waszej przyszłości…”

Jan Paweł II, Tor Vergata 19 sierpnia 2000

„Mówiąc «tak» Chrystusowi, mówicie «tak» swoim najszlachetniejszym ideałom. Modlę się, aby On królował w waszych sercach oraz w ludzkości nowego wieku i tysiąclecia. Nie lękajcie się Jemu zawierzyć. On was poprowadzi, da wam siłę, byście szli za Nim każdego dnia i w każdej sytuacji…”

Jan Paweł II, List Apostolski Novo millennio ineunte

„….W swojej tajemnicy Boskiej i ludzkiej Chrystus stanowi fundament i centrum historii, jest jej sensem i ostatecznym celem (…). Jego Wcielenie uwieńczone tajemnicą paschalną i darem Ducha Świętego, jest pulsującym sercem czasu, jest tajemniczą godziną, w której Królestwo Boże przybliżyło się. a nawet więcej – zapuściło korzenie w naszej historii niczym ziarno zasiane po to, aby stało się wielkim drzewem. (…) Nie wiemy, jakie wydarzenia przyniesie nam nowe tysiąclecie, ale mamy pewność, że nic nie zdoła wyrwać go z ręki Chrystusa, «Króla królów i Pana panów» (…) Pan Bóg oczekuje od nas konkretnej współ-pracy z Jego łaską, a zatem wzywa nas, byś-my w służbie Jego Królestwu wykorzystywali wszystkie zasoby naszej inteligencji i zdolności działania. (…) Należy zwłaszcza coraz lepiej odkrywać znaczenie powołania właściwego świeckim, którzy jako tacy są wezwani, aby «szukać Królestwa Bożego zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej».”

Ks. kard. Stefan Wyszyński, Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego 26 sierpnia 1956 r.

„…Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym Królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym (…) Przyrzekamy Ci umacniać w rodzinach Królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa”.

Ks. kard. Józef Glemp, homilia na zakończenie II Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, 25 listopada 2000

„…Patrząc na dobrze zorganizowane społeczności demokratyczne widzimy, jak bardzo potrzebne jest dziś Królestwo Pokoju i Miłości. I o takie Królestwo ma walczyć każdy z nas. Takie Królestwo jest polem naszego działania, naszych wysiłków, naszego apostolstwa…”

Ks. kard. Adam Sapieha:

„…Ludzkości potrzeba jedynego, stałego punktu oparcia i powagi. Nie kto inny jeno właśnie my katolicy winniśmy go ludzkości wskazywać, prowadząc ją do nieskończonych skarbów łask i szczęścia, jakie dzięki Chrystusowi – Królowi odnajdujemy w Bogu i Jego Kościele, my a nie kto inny mamy wznieść sztandar Chrystusa – Króla, a wznieść go tak wysoko, by go zobaczyć musiała cała ludzkość i poznać swe obowiązki wobec Chrystusa Króla! W tej służbie Chrystusowi-Królowi, nie zapominajmy o tym, że dwom panom służyć nie można, że kto nie jest z Chrystusem, jest przeciwko Niemu, że nie wolno nam wchodzić w żadne kompromisy ze złem (…) Świadomość, że służymy Chrystusowi-Królowi, winna nam wpoić odwagę, by nie pozwolić się nastraszyć, odwieść od naszych przekonań, po-wstrzymać naszą pracę, zmienić nasze postępowanie (…) Jeśli Chrystus Pan jest Królem, a my Jego sługami i poddanymi, to jako sługom nie wolno nam stać bezczynnie, lecz musimy pracować i walczyć w obronie Jego praw i władzy, musimy pogłębiać w nas samych i szerzyć wokół siebie to Królestwo Niebieskie, które jest jedyną drogą wiodącą do szczęścia pojedynczych osób, rodzin i państw.”

*

W sytuacji, gdy nasza Ojczyzna i naród spychany jest w moralną i gospodarczą prze-paść, gdy zawodzą – lub świadomie zdradzają – prawie wszystkie autorytety, gdy postępuje odczłowieczanie jednostek i całych społeczeństw, skutkiem czego świat doświadczany jest strasznymi plagami; z dziecięcą ufnością zwróćmy się – jako naród – ku Temu, przez którego wszystko się stało, a bez którego nic stać się nie może, i wołajmy słowami modlitwy za Polskę:

Najświętsze Serce Jezusa, w wolnej Ojczyźnie, przyjdź Królestwo Twoje!

Zapanuj duchem swej Sprawiedliwości i Miłości w umysłach i sercach rządzących i rządzonych! Połącz ich ze sobą w jedności i zgodzie.

W najgłębszej czci i dziękczynieniu, w modlitwie błagalnej Polska korzy się przed Tobą. Wskrzesiłeś jej ciało, odrodź ducha, Chryste! Daj Narodowi światło, męstwo, dobrą wolę! Daj zwycięstwo nad złem w duszy jednostek i w duszy zbiorowej.

Nawróć błądzących, spraw, byśmy przejrzeli, przebacz nam, bo tylu z nas nie wie co czyni! Przemów do naszych serc, daj się po-znać, Panie, a wszyscy pójdziemy za Tobą. Przebacz nam, którzy Cię kochać pragniemy, a tak źle Ci służymy! Przebacz niewdzięczność Ojczyźnie Zmartwychwstałej cudem! Pomnij, Panie, żeśmy przeżyli niewolę i nakłoń ucha swego a wysłuchaj!

Polska woła do ciebie w imię niemocy własnej i błaga Miłosierdzia Twego.

Wzbudź Moc swoją, przyjdź, Panie, i Króluj!

Najświętsze Serce Jezusa, w Tobie ufność pokładamy, nie będziemy zawstydzeni na wieki!

Pani nasza Częstochowska, Królowo Korony Polskiej, strzeż Królestwa swego!

Wszyscy Święci i Święte Polskie, módlcie się za nami!

SŁOWA ROZALII CELAKÓWNY DO JEJ OSTATNIEGO KIEROWNIKA SUMIENIA, KS. KAZIMIERZA DOBRZYCKIEGO

„Pan Jezus w szczególny sposób chce być naszym Królem, tego On sobie życzy. Polska musi w sposób wyjątkowy, uroczyście ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez Intronizację i wtedy Jezus będzie Jej błogosławił i bronił od nieprzyjaciół. My w ten sposób, choć w małej cząsteczce, okażemy Jemu miłość i wdzięczność. Intronizacja to nie tylko forma aktu ofiarowania się, ale odrodzenie serc, poddanie ich pod słodkie panowanie miłości. (…)

To, że Pan Jezus zlecił przeprowadzenie Intronizacji (…) ja na to mogę tysiąc razy przysięgać. Ojciec musi się o to starać u Jego Eminencji Prymasa Polski, a Pan Jezus nigdy Ojca nie opuści, lecz przeprowadzi Go po-przez najtrudniejsze okoliczności i sprzeciwy nawet, i to w największej mierze przez Duchowieństwo (…) Innym razem, Ojcze, dał mi Pan Jezus poznać, że nikt nie potrafi oprzeć się potędze Jego Miłości, że On sam będzie Mocą, Siłą i Światłem w przeprowadzeniu tego Dzieła. Więc Ojcze, Jezus nie zostawi nas samych, lecz swą przemożną Silą będzie nas wspierał. Opornych powali i zawstydzi, że tak byli ślepymi, upartymi i małej wiary (…)

Pan Jezus dał mi do zrozumienia, że Ty Ojcze, jako Kapłan winieneś się zająć zdobywaniem dusz, które by Jego Boskie Serce wprowadzały na tron do swych wnętrz. Intronizacja wpierw musi być przeprowadzona w każdej duszy z osobna. Bez tej Intronizacji wszelka inna byłaby bez znaczenia. I nie tylko Ty, Ojcze, ale i wszyscy Kapłani, powinni się zająć tą sprawą. Nadto Pan Jezus dał mi do zrozumienia, że Ojcu w tej sprawie pomogą młodzi Kapłani, ale także świeckie osoby, nie tylko niewiasty, lecz i panowie… Naprawdę Pan Jezus będzie Królował w Polsce przez Intronizację… „Co do danych, że Intronizacja ma być przeprowadzona uroczyście, to mogę powiedzieć, że tak widziałam i takie otrzymałam zrozumienie, że tak ma być. Trzeba oddać zewnętrzną cześć Panu Jezusowi, która wiele dusz przez to zwróci do Niego. Czyżby Polska miała się wstydzić Pana Jezusa? Przenigdy!!! (…)

Ojcze, potrzeba nam świętych Kapłanów tak bardzo w dzisiejszych czasach, bo inaczej musi świat zginąć. Mamy dużo świętych Kap-łanów, lecz jeszcze więcej obojętnych, a co gorsze, takich, też wielu, że lepiej by im było nimi nigdy nie być. Ojcze Drogi, ja tego nie mogę przeżyć, tak mi jest żal tych dusz Kapłańskich nie rozumiejących swego powołania i swej wysokiej godności (…) O Jezu, krzyżuj mnie, jak Ci się podoba (…) Chcę cierpieć do skończenia wieków, o ile taka jest Twa Wola, by choć jeden Kapłan świętym został i jedna dusza grzeszna zbliżyła się do Ciebie.”