Czuwajcie – rozmyślania adwentowe

«…MÓWIĘ WSZYSTKIM: CZUWAJCIE!!» (Mk 13,37)

CZUWAJCIE!

Czuwać to być przebudzonym i trwać w światłości Boga. To patrzyć z wielką uwagą na świat, wydarzenia, historię ze Słowem Boga w sercu, z gorliwą modlitwą, badać znaki czasu. Oto przed dwoma laty Papież Jan Paweł II otwarł Święte Drzwi Roku Jubileuszowego. Każdy miał wejść na drogę autentycznego nawrócenia. Czas mija… Jak w dawnych czasach Noe otwarł Arkę, tak dla nas otwarte są jeszcze bramy zbawienia. Noe nie zamknął Arki, Jahwe ją zamknął… (por. Rdz 7,16). Są w tym analogie i profetyczne podobieństwa, które z mocą zachęcają nas do modlitwy za Papieża i do czuwania z wiarą i gorliwą modlitwą.

ZNAKI CZASU

Wiele razy Pismo Święte zachęca nas do badania znaków czasu, aby rozpoznawać – jak uważni stróże – co mówi do nas Bóg poprzez wydarzenia historyczne epoki, w jakiej przyszło nam żyć. Troskliwość Boga jest stała. Kto pragnie się ku Niemu zwrócić wchodzi na drogę oświetloną, z wytyczonymi Bożymi sygnałami pomagającymi pozostawać blisko Pana.

Św. Paweł zapisał natchnione słowa: „Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” (Rz 5,20).

Czyli im bardziej ludzkość grzeszy, im bardziej człowiek pogrążony jest w grzechu, tym bardziej Bóg rozlewa swą łaskę dla nawrócenia człowieka. Tak samo Bóg ponad wszelką miarę nasyca tych, którzy Go naprawdę kochają. Epoki zamętu zawsze miały swych wielkich świętych wypełnionych Bożymi tajemnicami, oświetlonych niebiańskim światłem. Wystarczy czasem jedna święta dusza, aby nawrócić liczne rzesze tam, gdzie armia ludzi Kościoła nie zdołała doprowadzić ich do wiary. Najpotężniejsze ze świadectw to świętość. Gdy widzimy godne podziwu życie świętych jesteśmy zbudowani. Święci prowadzą nas do kochania Boga i bliźniego. To, co przeżyli i czego nauczali, to płodna pedagogia dla wszystkich ludzi.

Pan kocha tak bardzo ludzi, że zsyła im zdroje łask. Żyjemy w czasie łaski, gdyż Bóg widzi nędzę, w jakiej jest pogrążony świat. Taka nędza nie będzie trwała zawsze. Gdy bowiem Pan ujrzy, że kielich nieprawości wszędzie się przelewa – szczególnie obficie zaś przelewa się w naszym czasie – nagle zadziała. Bóg pozwala działać do pewnego punktu, gdyż cierpliwie czeka, jak ojciec pełen miłości, na powrót marnotrawnych dzieci. I znaki Jego czułości są liczne. Przez Swe słowo prorockie, Bóg zapowiada przyszłe wydarzenia, aby każdy rozeznał znaki czasu i uczynił to, co konieczne, aby się uświęcić, wytrwać w Jego miłości. Wiele zapowiedzi eschatologicznych precyzuje się i wypełniają się zapowiedzi Apokalipsy, która oznacza Objawienie.

Daleko nam jeszcze do tego, co się określa mianem „końca świata”, lecz jesteśmy blisko „Dnia, w którym ma się objawić Syn Człowieczy” (por. Łk 17,30). Wejdziemy w nową fazę historii. Świat umiera w mękach, lecz inny świat już nadchodzi. Powinniśmy czuwać, stale się modlić i zachować wiarę. Wiedząc o tym, co ma przyjść, niechaj każdy działa w pokoju, według własnego sumienia.

„Doszliśmy do końca czasów” – mówili już apostołowie (por. 1 Kor 10,11; Dz 2,17; Hbr 1,2). Tak, przez Swoje przyjście na świat Jezus Chrystus zapoczątkował ostatnie dni, Dzień Ostatni, czyli nowy czas, który skończy się tu na ziemi dopiero ostatnim Sądem. Jednak chrześcijanin ma już udział w tym dniu, który nie będzie miał końca w Niebie.

Dni Boga to ustanowienie Królestwa Bożego już widzialnego w sercach wierzących. Dlatego apostoł Jakub nie wahał się mówić: „Przyjście Pana jest już bliskie” (por. Jk 5,8). Słowa te nabierają szczególnego znaczenia dziś, gdyż sytuacja się zmienia. Według Soboru Trydenckiego i zgodnie z Pismem (por. Mt 24,25), wielkimi znakami poprzedzającymi Przyjście Pana są: 1. głoszenie Ewangelii wszystkim narodom; 2. odstępstwo; 3. nadejście antychrysta.

Spójrzmy na te trzy wielkie znaki i na to, co im towarzyszy w świetle Biblii i historii, jaka się toczy…

1. Oto minęło ponad 2000 lat odkąd przyszedł Mesjasz i od Pięćdziesiątnicy Kościół nigdy nie przestał pomimo prześladowań i prób, jakie go dotknęły, głosić Ewangelii w porę i nie w porę. Ewangelia przeniknęła do wszystkich, nawet najbardziej oddalonych krajów. Wszystkie narody usłyszały Dobrą Nowinę. Nie wszystkie ją przyjęły. Niektóre majpierw ją przyjęły, a potem odstąpiły od wiary chrześcijańskiej lub zwróciły się stopniowo ku innym religiom… Dziś możemy potwierdzić, że Ewangelia była głoszona już wszędzie. Posiadając współczesne środki komunikacji większość ludzi mogła już usłyszeć o Jezusie Chrystusie, o Jego Słowie, o Kościele. W Ewangelii Jezus mówi o Dobrej Nowinie ogłaszanej wszystkim narodom (por. Mt 24,14): „najpierw musi być głoszona Ewangelia wszystkim narodom” (Mk 13,10). Nie chodzi więc o głoszenie narzucane każdej istocie na ziemi, lecz o głoszeniu proponowanym, przedstawianym wszystkim narodom ziemi. Każdy naród jest wolny w przyjęciu lub nieprzyjęciu tego orędzia i także każdego człowieka. Patrząc na to, co należy już do przeszłości i na to, co dzieje się dziś, możemy myśleć z przekonaniem, że praktycznie wypełniło się to proroctwo Pana. Zatem zgodnie z zachętą naszego Pana bądźmy czujni.

2. Co się tyczy zapowiedzi odstępstwa z Listu św. Pawła do Tesaloniczan (2 Tes 2,3; por. Mt 24,10), oznacza ona, że większość ludzi odejdzie od Boga i od wiary głoszonej przez Kościół. Oddalą się od Pana i od Jego łaski. Odstępstwo to porzucenie wiary chrześcijańskiej przez kraje niegdyś chrześcijańskie, przez wielką liczbę tych, którzy się powoływali na wiarę. Odstępstwo to fakt, że część osób pozostających jeszcze w Kościele porzuciła wszelkie praktyki religijne, wszelkie poznanie dotyczące wiary Kościoła. Odstępstwo działa wszędzie na ziemi conajmniej od 50 lat. W krajach kiedyś chrześcijańskich, jak na przykład Francja, jest już tylko 3% praktykujących wierzących. A pośród nich bardzo niewielu zna podstawową doktrynę powierzoną pieczy Kościoła. W większości krajów pozostaje już tylko biblijna reszta. Rzadkie są powołania, a także żyjące po chrześcijańsku rodziny. Kiedy przyglądamy się uważnie światu – pomimo dojrzałych owoców odnowy w Kościele i nadziei na powrót wiary, który się dokona – widzimy wszędzie porzucenie wiary chrześcijańskiej i wiedzy, jakiej wymaga ta wiara. To prawdziwy upadek, tragiczne staczanie się, w jakim wszyscy uczestniczymy, zwłaszcza narody dawniej chrześcijańskie.

Odstępstwu towarzyszy rozbicie w Kościele, wewnętrzne nienawiści i błądzenie doktrynalne oraz moralne, którego zasięg jest olbrzymi. Zaprawdę pozostaje w Kościele zaledwie mała grupka gorliwych dusz, zakorzenionych w miłości Pana, wiernych Jego nauczaniu i Papieżowi. Niech nami nic nie wstrząsa! Pozostańmy w całkowitej ufności wobec Pana, który nam mówi z miłością: (Łk 12,32): „Nie lękaj się, mała trzódko, gdyż podobało się waszemu Ojcu dać wam królestwo”.

3. W swych mowach eschatologicznych Jezus mówi o wielu wydarzeniach. Przyjrzeliśmy się dwom zasadniczym. Głoszeniu Ewangelii towarzyszy często męczeństwo, a Odstępstwu – straszliwy zamęt (zob. Księga Sędziów). Jezus mówi o pogłoskach o wojnie, o wojnach, o epidemiach, głodzie, trzęsieniach ziemi i szczególnym znaku: nadejściu fałszywych proroków, fałszywych chrystusach, którzy wszędzie przenikną. Widzimy, że to wszystko się szerzy wraz z rozwojem sekt, pojawianiem się rozmaitych guru.

Są też fałszywi prorocy w Kościele. Wszystkie te osoby, bardziej lub mniej ulegające wpływom diabła, są przez swą obecność znakiem czasów, w jakich musimy być czujność. Jezus nas błaga, abyśmy nie słuchali fałszujących prawdę. Wystarczy, że będziemy wierni nauczaniu Kościoła i Papieżowi. Jezus mówi o „ohydzie spustoszenia, która zasiądzie w miejscu świętym” (por. Mt 24,15), jak to zapowiedział prorok Daniel (por. Dn 9,27). To określa, iż zostanie ustanowiony przez antychrysta bluźnierczy kult.

Apostołowie Jan i Paweł mówią na różne sposoby o nadejściu Antychrysta, o Bezbożniku, o Przeciwniku, który zasiądzie jako osoba w sanktuarium Boga (por. 2 Tes 2,4). Czy chodzi o sam Rzym…? Ten człowiek, nieprzyjaciel prawdy, uosobi zagubienie licznych rzesz, które uporczywie odrzucały łaskę Pana. Oto dlaczego jest powiedziane: „Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość.” (2 Tes 2,11-12)

To prawdopodobnie w tym kontekście Bestia, Fałszywy Prorok, o którym mówi Apokalipsa naznaczy swoich (por. Ap 13,13; 14,9-11 i następne).

A święty Paweł oświecony prorockim światłem mówi w innym miejscu (2 Tm 4,3-4): „Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań – ponieważ ich uszy świerzbią – będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom.” Wszystko to dokonuje się za naszych dni i widzimy to wszyscy. Wystarczy otworzyć oczy. To powszechne zagubienie osiągnie swe apogeum z nadejściem antychrysta. Apokalipsa mówi o Fałszywym Proroku, który przyjmuje władzę od Bestii, symbolizującej połączone narody, zjednoczone nietrwale, na piasku (por. Ap 13; 17,8-18).

Ponieważ wszystko to realizuje się na naszych oczach, możemy wywnioskować dwie rzeczy:

Antychryst żyje i wkrótce się ukaże, w pełnym świetle dnia, gdyż moc szatana dobiega końca (por. Ap 12,12).

Szczytem tajemnicy bezbożności będzie przyjście Antychrysta, który zwiedzie wielu, odrzuciwszy najpierw łaskę Bożą, szczególnie łaskę wielkiego Jubileuszu. Dzieci Boże i wszyscy sprawiedliwi otrzymali w ciągu Roku Wielkiego Jubileuszu potrzebne łaski, aby nie dać się zwieść wdziękowi Bestii.

NIERZĄDNICA I NAJŚWIĘTSZA PANNA

Spójrzmy na inne znaki czasów, jakie nas dotyczą:

Apostoł Paweł wiedział dobrze, że świat, który odrzuca Boga jest niezdolny zapewnić pokój i prawdziwą, trwałą pomyślność. Ogłasza (1 Tes 5,3): „Kiedy bowiem będą mówić: pokój i bezpieczeństwo – tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą.”

Szczególne zjawisko rozwinęło się w ostatnich latach. To „wieże Babel” o różnych twarzach. Dokonuje się sztuczne zjednoczenie, aby być coraz silniejszym, mieć coraz więcej władzy, coraz więcej bogactw, panować nad innymi, a zwłaszcza nad słabszymi, których zniknięcia się pragnie. Znajduje się te wieże Babel niemal w każdej dziedzinie (ekonomicznej, środków masowego przekazu, politycznej, przemysłowej, wojskowej, a nawet… religijnej). I jak w czasach wieży Babel (por. Rdz 11,7) narody usiłują się zjednoczyć w jednym celu: aby być potężniejsze i żyć w większym dobrobycie… narody te jednoczą się bez miłości, a zwłaszcza bez miłości do Boga.[1] W rozmaitych traktatach i układach zaskakuje nas nieobecność wszelkich odniesień religijnych, duchowych. Ludzie odrzucają Prawo Boże i ustanawiają w to miejsce wielką ilość praw coraz bardziej skomplikowanych, absurdalnych i bezbożnych. A w końcu dojdzie po prostu do straszliwego podziału… Jak się stało z biblijną wieżą Babel, tak i te dzisiejsze Pan nagle zwali, gdyż nie ma w tych nieprawowitych uniach miłości, sprawiedliwości ani prawdy…

W tym samym porządku rzeczy Słynna Nierządnica, Wielki Babilon, o jakim mówi Apokalipsa, symbolizuje religijny synkretyzm w swej największej rozwiązłości. Nierządnica oznacza oszustwo religijne, które – zaprzyjaźnione ze światem – będzie się starało pociągnąć ku sobie jak najliczniejszą szerzę zwolenników. Jest bardzo ścisły związek, bardzo głęboki, pomiędzy Bestią zjednoczenia narodów, Antychrystem a Nierządnicą, która będzie zwalczać szczególnie święty Kościół katolicki.

W symbolach biblijnych jest głęboka pedagogia, która wyraża rzeczywistość, jaką trudno by nam było inaczej wyrazić. Symbole są konieczne, zwłaszcza w dziedzinie prorockiej. Nierządnica… Babilon… w tradycji biblijnej oznaczają nierząd z fałszywymi bogami i nieprawowite związki…

A oto ostatnia zapowiedź: Wielki Znak (por. Ap 12,1), który się znajduje w opozycji do tego, czemu się właśnie przyjrzeliśmy. Chodzi o Niewiastę chwalebną, otoczoną słońcem i ukoronowaną dwunastoma gwiazdami. Ta Niewiasta to Matka Mesjasza, Najświętsza Dziewica Maryja. Wszystko to potwierdzają zresztą Pisma.[2] Zapowiedź w tym fragmencie Biblii to symbol znaku współczesnych objawień.

Dziewica Maryja w bólach rodzenia woła ludzi do powrotu do Boga, zwłaszcza poprzez modlitwę, Eucharystię, Różaniec Święty, post, sakrament pojednania, lekturę Pisma Świętego, sakramenty i miłość. Powrót ten może się dokonać jedynie w spotkaniu serc z Panem. To pilne wezwanie do poświęcenia się Bogu z wiarą oświeconą przez Kościół, którego Najwyższym Pasterzem na ziemi jest Papież, zgodnie z wolą Pana.

Jak na weselu w Kanie Maryja ukazuje nam Swego Syna Zbawiciela i mówi nam serdecznie: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie!” (J 2,5). Słuchać Maryi to słuchać jej Syna. Oto, co powinniśmy robić: słuchać Ewangelii z wielką miłością do Boga, do Kościoła i do naszej Matki, Maryi.

O, Panie, naucz nas czuwać, abyśmy z wiarą trwali w światłości prawdy, która prowadzi do Ciebie, do Nieba.

Jacques Magnan

Stella Maris, czerwiec 2000, str. 5-7.

1 Warto w tym momencie przypomnieć, że Unia Europejska przez swych najbardziej gorliwych zwolenników nazywana jest w skrócie „udaną wieżą Babel” (fr.: le tour de Babel reussi)…! (Przyp. tłum.)
2 Maryja – Arka Przymierza, zob. Ap 11,19; 12,1; s Sm 6,1-23; Łk 1,39; 2 Sm 6,9; 1 Krn 13,12; Łk 1,43; 2 Sm 6,11; Łk 1,56; 2 Krn 5,2-7; Dz 2,1; Ps 132,6-8.17.