Beatyfikacja Ojca Pio

2 MAJA 1999 – BEATYFIKACJA OJCA PIO

  • Fragment homilii Jana Pawła II
  • Przemówienie przed modlitwą „Królowo Nieba…”
  • Wezwanie do modlitwy o pokój

W uroczystościach na Placu św. Piotra w Rzymie wzięło udział ponad 500 tysięcy osób. Pielgrzymów było tak wielu, że zgromadzili się równocześnie pod Bazyliką św. Piotra, św. Jana na Lateranie, a część pojechała bezpośrednio do San Giovanni Rotondo, by w tym dniu modlić się przy grobie Ojca Pio, śledząc przebieg Mszy św. beatyfikacyjnej na ogromnym ekranie.
Zgodnie ze zwyczajem biskup diecezji, w której toczył się proces kanonizacyjny, przedstawił prośbę o beatyfikację O. Pio, przytaczając publicznie najważniejsze wydarzenia z życia Sługi Bożego, które uzasadniają wyniesienie go do chwały ołtarzy. Następnie Papież wygłosił formułę beatyfikacyjną ogłaszając, że odtąd błogosławionego Ojca Pio Kościół będzie wspominał 23 września, czyli w dniu jego narodzin dla Nieba. Papież wypowiedział na początku swej homilii następujące słowa.

Słowa Ojca Świętego na rozpoczęcie homilii w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej w dniu 2 maja 1999

«Śpiewajmy Panu pieśń nową». Zawołanie antyfony na wejście dzisiejszej Eucharystii dobrze oddaje radość tylu wiernych, którzy od długiego czasu oczekiwali na wyniesienie do chwały ołtarzy Ojca Pio z Pietrelciny.

Ten pokorny zakonnik – kapucyn zadziwił świat swoim życiem, całkowitym oddaniem modlitwie i słuchaniu braci. Niezliczone rzesze wiernych spotykały go w San Giovanni Rotondo i to pielgrzymowanie nie ustało nawet po jego śmierci.

Gdy byłem studentem w Rzymie i ja miałem okazję poznać go osobiście. I dziękuję Bogu Najwyższemu… Dziękuję Bogu Najwyższemu, że dzisiaj daje mi możliwość wpisania go w poczet błogosławionych…»

 

Przemówienie przed modlitwą „Królowo Nieba, wesel się…” wygłoszone z balkonu Bazyliki Laterańskiej

Drodzy bracia i siostry!

Zakończyła się na placu św. Piotra uroczysta liturgia eucharystyczna, podczas której miałem szczęście ogłosić błogosławionym ojca Pio z Pietrelciny. Cieszę się, że mogę być teraz tutaj z wami, przybyłymi z różnych stron Włoch i świata na ten plac św. Jana na Lateranie dla wyrażenia czci nowemu błogosławionemu i wyrażenia waszego uczucia miłości. Razem z wami pragnę serdecznie pozdrowić licznie przybyłych wiernych, którzy zgromadzeni są przy klasztorze OO. Kapucynów w San Giovanni Rotondo, jak również tych, którzy uczestniczyli w uroczystości beatyfikacji poprzez radio i telewizję. Jest to wielka manifestacja wiary, która porusza i daje w sposób konkretny odczucie rzeczywistości Kościoła, rodziny Bożej, która się dzisiaj raduje świętością jednego ze swoich wielkodusznych i wiernych synów.

Ojciec Pio przez swoje nauczanie i swój przykład zaprasza nas do modlitwy do uciekania się do Bożego Miłosierdzia przez sakrament pokuty i do miłości bliźniego. W szczególności wzywa nas do miłości i czci do Najświętszej Maryi Panny. Jego nabożeństwo do Maryi ujawnia się w każdym momencie jego życia, w słowach i pismach, w naukach i radach, które dawał wielu swoim duchowym synom. Prawdziwy syn św. Franciszka z Asyżu, od którego nauczył się, jak zwracać się do Maryi we wspaniałych słowach uwielbienia i miłości, nowy błogosławiony nie ustawał we wpajaniu wiernym nabożeństwa do Matki Bożej, pełnego czci głęboko zakorzenionej w rdzennej tradycji Kościoła. W tajemnicy konfesjonału, jak i w przepowiadaniu, zawsze powracał do zachęty: „Kochajcie Maryję”.

U kresu swego ziemskiego życia, gdy przy przychodziła chwila, gdy miał wyrazić swą ostatnią wolę wyraził swą myśl dotyczącą Matki Bożej, jak to zresztą czynił przez całe życie w następujących słowach: „Kochajcie Maryję i czyńcie wszystko, by Ją kochano. Odmawiajcie zawsze Różaniec.”

Z głębokim bólem i troską moja myśl powraca dziś do pobliskiej Jugosławii i sercem obejmuje tych, którzy tam płaczą, cierpią i umierają. Ponownie wzywam w imię Boga, aby ustała przemoc człowieka wobec człowieka, aby ustały środki zniszczenia i śmierci, a uaktywniły się wszystkie możliwe sposoby niesienia pomoc tym, którzy zostali zmuszeni opuścić swą ziemię z powodu nieopisanego okrucieństwa. Trzeba podjąć dialog – mądrością i twórczością, jaką Bóg dał człowiekowi – aby rozwiązać napięcia i konflikty i budować życie społeczne na fundamencie szacunku należnego każdej osobie.

Ze wszystkich sił wzywam, drodzy bracia i siostry, do intensywnej modlitwy w maju, aby błagać Maryję o dar pokoju na Bałkanach i w wielu miejscach świata, gdzie rządzi przemoc podżegana przez uprzedzenia i nienawiść, wobec tych, którzy mają odmienne korzenie etniczne, przekonania religijne i idee polityczne.

Moja myśl, oprócz Bałkanów, zmierza do Afryki, kontynentu aktualnie dotkniętego największą liczbą wojen, walk o władzę, konfliktów etnicznych i obojętnością tych, którzy na to pozwalają.

Niech w tym miesiącu w każdej diecezji będą zanoszone modlitwy, aby Kościół jednym głosem skierował wołanie do Matki Bożej, by na Bałkanach, na kontynencie afrykańskim i we wszystkich częściach świata narodzili się nowi budowniczowie pokoju, zapominający o swoich interesach i dyspozycyjni do budowania dobra wspólnego. Ojciec Pio, umiłowany przez Królowę Nieba niech wstawia się za nami i za wszystkimi, aby w sercach ludzkich zrodziły się uczucia przebaczenia, pojednania i pokoju na końcu tego tysiąclecia i na początku nowego trzeciego tysiąclecia.

Królowo Nieba, wesel się… Alleluja…