Inge Kowalsky
EDYTA STEIN – ŚWIĘTA NASZEGO CZASU: FILOZOF, KARMELITANKA I MĘCZENNICA
SZCZEGÓLNY DZIEŃ POJEDNANIA A. D. 1891
Jesienne dni we Wrocławiu są często ciepłe i słoneczne. Takim jest też dzień 12 października 1891 r. Jest to Dzień Pojednania – jedno z ważnych świąt żydowskich. O tym myśli niemłoda już matka, która trzyma w ramionach swe najmłodsze dziecko: małą dziewczynkę. Kim kiedyś będzie dziecko urodzone w tak wielkim dniu? Wydaje się jej, że będzie kimś nadzwyczajnym, że to dziecko odegra jakąś doniosłą rolę. Czy to matczyna zarozumiałość? Raczej nie. Bardziej przeczucie, którym natchnęła ją Opatrzność. Augusta Stein nie przeczuwa jednak tego, że właśnie ta córka, Edyta – mimo okazywanej jej w tej żydowskiej rodzinie miłości – przeszyje jej matczyne serce mieczem, uznając Boga w Jezusie Chrystusie…
UCZENNICA, STUDENTKA, FILOZOF: ATEISTKA
Wrocław, stolica Śląska, centrum gospodarcze i kulturalne, to miasto, w którym Edyta Stein, córka Zygfryda i Augusty Stein przeżywa dziecięce lata. Kiedy umiera ojciec, matka nadal prowadzi skład drzewny, który staje się poważaną firmą. Siódemka dzieci przyjmuje na siebie obowiązek wzajemnego wychowania. W dniu swych 6 urodzin, 12 października 1897 r. Edyta rozpoczyna naukę w szkole. W 1911 kończy gimnazjum. Doskonałe oceny dają jej nagrodę: zwolnienie z egzaminów ustnych na maturze. 28 kwietnia 1911 zostaje studentką Uniwersytetu Wrocławskiego. W 2 lata później udaje się do Göttingen, do profesora Husserla. W roku 1915 kończy studia u niego, zdając egzamin państwowy. W 1916 we Freiburgu – z najwyższą oceną – uzyskuje stopień doktora. Młoda studentka, choć jest z zamiłowania filozofem, dawno pożegnała się z wiarą ojców. O samej sobie mówi po prostu i otwarcie: ateistka.
ŚWIATŁO W NIEPOWODZENIACH: ZBAWIENNA LEKTURA
Rok 1920 spędza we Wrocławiu, jednak ani w rodzinnym mieście, ani na żadnym innym uniwersytecie nie udaje się jej się habilitować. Wówczas to zaprzyjaźnione małżeństwo filozofów, Teodor i Jadwiga Conrad-Martius, zaprasza Edytę do swego domu do Bergzabern. Tu ma odpocząć i cieszyć się wolnością. I właśnie tutaj wpada jej w ręce przypadkowo książka o życiu św. Teresy z Avila. Edyta w ostatnim czasie zastanawiająca się nad sensem życia uświadamia sobie w jednej chwili, że wreszcie znalazła prawdę! Tak Bóg ogarnął ją całą i już jej nie opuści…
W Nowy Rok 1922 zostaje ochrzczona. W święto Objawienia Pańskiego przyjmuje sakrament bierzmowania. Teraz musi jakoś przekazać matce decyzję o przejściu na katolicyzm… Dla obydwu staje się to ogromne trudne. Mimo to Edyta pozostaje w domu przez wiele miesięcy i troszczy się o matkę. Następnie przyjmuje skromną posadę nauczycielki u Sióstr Dominikanek w Speyer.
NAUCZYCIELKA W SPEYER
«Panna doktor» – jak zwykło się ją nazywać – codziennie uczestniczy we Mszy św., przystępuje do Komunii św. We wczesnych porannych godzinach jest zawsze pierwsza w kaplicy. Patrzenie na jej zatopienie w modlitwie zastępuje wysłuchanie kazania. Uznawana jest za najlepszą, najbardziej sprawiedliwą i najmądrzejszą nauczycielkę. Ubiera się skromnie, je niewiele, stroni od potraw mięsnych.
JEJ TĘSKNOTA: KARMEL
Urlopy spędza zawsze w Beuron. Generał Zakonu, o. Walzer zostaje jej ojcem duchownym. Kiedy jednak mówi mu o swym pragnieniu wstąpienia do Karmelu – odradza jej to. Namawia ją w zamian za to do zrezygnowania ze skromnej posady. Edyta – znana ze swej mądrości – często jest zapraszana do wygłaszania wykładów, których tematem są problemy pedagogiczne, religijne, filozoficzne. Odżywają w niej więc plany habilitacyjne. Nie udaje się ich jednak urzeczywistnić. Zostaje docentem niemieckiego Instytutu Pedagogiki naukowej w Münster. Praca jej trwa tylko 1 rok. Zostaje przerwana w 1933 po nastaniu narodowego socjalizmu.
SPEŁNIENIE PRAGNIENIA JEJ SERCA
Pomiędzy zmianą jej wyznania a wstąpieniem do klasztoru mija 12 lat. Wreszcie Karmel w Köln przyjmuje ją 14 października 1933 r., choć nie odbywa się to bez stawiania przeszkód. Ma przecież 42 lata i przyzwyczajona jest głównie do działalności naukowej! W klasztorze jej życie jest zupełnie inne. Siostry nic nie wiedzą o jej akademickiej drodze i karierze. Dostrzegają za to jej niezdarność, ale również wysiłki sprostania zadaniom tej nowej dla niej sytuacji oraz obowiązkom reguły. To dla niej prawdziwa szkoła pokory.
SIOSTRA TERESA BENEDYKTA OD KRZYŻA
W kwietniu 1934 roku w czasie obłóczyn przyjmuje imię: Teresa Benedykta od Krzyża. Po pewnym czasie zostaje zwolniona z wypełniania innych obowiązków, a otrzymuje zezwolenie na oddanie się studiom naukowym. Mija czas. S. Teresa Benedykta składa śluby czasowe, potem wieczyste. Tymczasem poza murami klasztoru widać coraz wyraźniejsze oznaki nadciągającej burzy. Choć żyje w samotności, przeczuwa zbliżający się krzyż. Jej ostatnią wielką radością, jest przejście na katolicyzm jej siostry – Róży. Po śmierci matki znajduje ona schronienie w klasztorze i zajęcie na klasztornej furcie.
POCZĄTEK CIERPIENIA I OSTATNI KRZYŻ
Tak zwana kryształowa noc, połączona z podpalaniem synagog, ich plądrowaniem i ekscesami faszystów, skłaniają s. Teresę Benedyktę do przedstawienia przełożonej prośby o zezwolenie na opuszczenie Niemiec. W ostatnim dniu 1938 r. wyjeżdża do klasztoru w holenderskim mieście Echt z nadzieją, że tam będzie bezpieczna. Mija kilka lat. S. Teresa Benedykta zżyła się z siostrami w Echt. Czy jednak mając żydowskie pochodzenie może uznać jakiekolwiek miejsce w Europie za bezpieczne? Nie. 2 sierpnia 1942, wraz z wieloma niearyjskimi chrześcijanami, zostaje odprowadzona przez Gestapo do zbiorczego obozu w Westerbork. Po 5 dniach wraz ze swą siostrą zostaje deportowana do Oświęcimia. Tam ślad po nich ginie. Obydwie, wraz z grupą 300 żydów – chrześcijan, zostają w Oświęcimiu zamordowane w komorze gazowej. Ostatnie dzieło Edyty Stein pozostaje niedokończone. Jego tytuł: „Nauka Krzyża”.
*
W 1962 rozpoczyna się proces beatyfikacyjny Edyty Stein. 1 maja 1987 Jan Paweł II ogłasza ją w Köln błogosławioną. Jak daleko sięga ludzka myśl żadna Niemka nie została świętą. Tymczasem właśnie ona: niemiecka żydówka urodzona we Wrocławiu, w żydowskim Dniu Pojednania, została w październiku 1998, w Rzymie, wpisana w poczet katolickich świętych i wyniesiona do chwały ołtarzy.
Inge Kowalsky
Przekł. z niem.: Bogusław Bromboszcz. Na post. artykułu z kwartalnika Betendes Gottes Volk nr 3/98, str. 14-15; w: „Vox Domini” nr 8/98, str. 15