John Henry Newman (1801-1890)

René Lejeune

KARDYNAŁ JOHN HENRY NEWMAN (1801-1890) – KONWERTYTA Z ANGLIKANIZMU

KIM BYŁ JOHN NEWMAN?

John Henry Newman przychodzi na świat w Londynie w 1801 roku, w zamożnej i obojętnej religijnie rodzinie anglikańskiej. Mając 15 lat, odkrywa znaczenie dogmatów. Bez nich, religia opiera się jedynie na uczuciach; „jest jak idea miłości synowskiej pojmowana w oderwaniu od faktu istnienia ojca” – napisze w „Apologii”, stanowiącej rodzaj autobiografii, w której uzasadnia swe nawrócenie na katolicyzm.

Jako szesnastolatek, uczy się w Oksfordzie, by w pięć lat później zostać wykładowcą najznakomitszego z kolegiów, Oriel College. W wieku lat 24 otrzymuje święcenia w kościele anglikańskim i po trzech latach zostaje proboszczem parafii uniwersyteckiej. Jego kazania, przyciągające mieszkańców całego miasta, niosą ze sobą tak wiele istotnych treści, że zostaną później opublikowane w 8 tomach.

W wieku 30 lat, Newman interesuje się patrystyką, zgłębia praktykę i teorię Kościoła Anglikańskiego oraz usiłuje dotrzeć do źródeł chrześcijaństwa, wychodząc od Nowego Testamentu. Pewne fragmenty zwracają jego baczniejszą uwagę; wśród nich ten, gdzie Jezus nazywa Piotra skałą, na której zbuduje swój Kościół (Mt 16,18).

Wnikliwe studia nad Ojcami Kościoła sprawią, że Newman stanie się wkrótce jednym z największych w swojej epoce znawców ich piśmiennictwa.

Mając 32 lata, w czasie wycieczki statkiem po Morzu Śródziemnym, zapada na wysoką gorączkę i jest bliski śmierci. Doświadczenie to doprowadzi go do „drugiego nawrócenia”; „pierwsze” zawdzięcza lekturze Ojców Kościoła.

«NARODOWA APOSTAZJA»

W tym samym momencie dziejowym, powstaje tak zwany Ruch Oksfordzki, któremu początek daje kazanie pastora Kościoła Anglikańskiego, Johna Kebla. Piętnuje on to, co określa jako „narodową apostazję” Anglii.

Na czym kaznodzieja opiera to radykalne wyrażenie? Oto w skrócie burzliwa historia narodzin Kościoła Anglikańskiego:

Henryk VIII (1509-1547), król o majestatycznej postawie, zmysłowy choć pobożny, poślubia Katarzynę Aragońską, wdowę po swoim młodszym bracie. Nieco później, ten amator kobiecej urody pozna Annę Boleyn, damę o pięknych, błyszczących oczach i zakocha się w niej do szaleństwa. Szukając pretekstu do oddalenia żony domaga się, aby papież unieważnił małżeństwo z Katarzyną. Nie mogąc się doczekać odpowiedzi z Rzymu, król każe pobłogosławić swój związek z Anną Boleyn prymasowi Anglii. W 1534 roku, Klemens VII orzeka nieważność małżeństwa z Anną. Henryk VIII zrywa więc z Kościołem, zapoczątkowując schizmę anglikańską. Tworzy wówczas Kościół narodowy, niezależny od papieża i poddany osobie władcy.

Od tej pory, król jako zwierzchnik Kościoła narodowego, mianuje biskupów. W ten sposób, władza świecka dla własnej korzyści eliminuje władzę duchową. Większość kleru podporządkowuje się; tylko nieliczni jego przedstawiciele odmówią złożenia przysięgi wierności nowym prawom państwowym.

Henryk rozpocznie wówczas krwawe prześladowania, których ofiarą padnie wiele świętych osób, między innymi trzej kapłani – męczennicy: Sebastian Newdigate, Onufry Middlemore i Wilhelm Exmew, bracia z londyńskiej Kartuzji, przez 17 dni poddawani okrutnym torturom i powieszeni w Tryburn 19 czerwca 1535 roku, a także Jan Fisher, biskup Rochester, wybitny humanista, spowiednik Katarzyny Aragońskiej. Ten prawie siedemdziesięcioletni kapłan, podczas swego pobytu w więzieniu kreowany przez papieża na kardynała, odda głowę pod topór katowski odmawiając Psalm 25.

Co do Anny Boleyn, zostanie ona oskarżona o cudzołóstwo i skazana na ścięcie w 1536, podobnie jak piąta żona Henryka VIII, Katarzyna Howard, ścięta w 1542, po naturalnej śmierci trzeciej małżonki króla, Joanny Seymour (1537) i jego rozwodzie z czwartą – Anną de Clčves (1540). Szósta żona Henryka, Katarzyna Parr, przeżyje go. Za czasów tego władcy zostanie ściętych 2 kardynałów, 18 biskupów, 13 opatów, 575 kapłanów i około 600 osób świeckich, wszyscy – z powodów wyznaniowych, większość – po torturach.

Oto portret założyciela Kościoła Anglikańskiego. W 1833 roku powstanie tego Kościoła zostanie nazwane przez jednego z jego kapłanów „apostazją narodową”.

PRZEJŚCIE NA KATOLICYZM

Odrzucając teorię „via media” Kościoła Anglikańskiego (w połowie drogi między protestantyzmem a katolicyzmem), Newman coraz bardziej zbliża się do Kościoła Rzymskiego. W 1845 publikuje esej „O rozwoju doktryny chrześcijańskiej”, w którym dowodzi, że depozyt wiary apostolskiej został zachowany w nienaruszonym stanie właśnie przez Kościół Katolicki.

Po swojej deklaracji nawrócenia na katolicyzm, jest jednak zmuszony opuścić Oksford. Udaje się do Rzymu, studiuje teologię katolicką, po czym wstąpi do nowicjatu Oratoriańskiego i zostanie wyświęcony na księdza katolickiego w 1847.

Gwałtownie atakowany, zmuszony bronić własnego honoru, w ciągu dwóch miesięcy pisze swoje arcydzieło – „Apologia pro vita sua”, które zyska sobie powszechną popularność.

Newman mianowany został kardynałem przez Leona XIII w 1879. Umiera 11 sierpnia 1890 roku, uznany za jedną z najwybitniejszych postaci XIX wieku.

W 1992, Jan Paweł II ogłasza go „Sługą Bożym”. W Rzymie prowadzony jest jego proces beatyfikacyjny.

INNOWACJE DOKTRYNALNE

Niepospolity zasób wiedzy na temat Ojców Kościoła, wspaniała erudycja i autentyczny dar prorocki pozwolą Newmanowi ukazać w nowym świetle wiele zagadnień, takich jak: miejsce laikatu w społeczności Kościoła czy też nawrócenie. Odznacza się on głębokim wyczuciem tradycji, a jednocześnie umiejętnością nowatorskiego rozwijania dogmatów. Te nieczęsto spotykane zalety umysłu decydują dziś o ogromnym autorytecie i wpływie Newmana, nie tylko w krajach anglosaskich, lecz także w całym katolicyzmie.

Punktem wyjścia opublikowanego w r. 1845, w czasie jego przejścia na katolicyzm, dzieła „O rozwoju doktryny chrześcijańskiej”, jest prosta myśl: istnienie ludzi oraz instytucji wpisuje się w historię i kształtuje wśród następujących po sobie okresów ciągłości i przemian. Mamy do czynienia z tym, co żyje i z tym, co umiera, z tym, co wydaje się przeznaczone do przetrwania i do zagłady. Przeszłość z teraźniejszością, a nawet przyszłością, łączą jednak związki zapewniające im ciągłość. Jak je odkryć, by odnaleźć we współczesności to, co dawne? Na przestrzeni dziejów Kościół przechodził fazy rozwoju i stagnacji, rozkwitu i dekadencji. W tym miejscu narzuca się fundamentalne pytanie: czy pośród zmiennych kolei losu, nauczanie Kościoła dochowało wierności pierwotnemu, apostolskiemu Wyznaniu Wiary? Wynika z tego pytanie o tradycję: czy ma pozostać niezmieniona przez wszystkie wieki, czy też świadomość Kościoła powinna otwierać depozyt wiary dla coraz szerszego i wciąż odnawianego poznania objawionego misterium?

Newman zastanawia się nad tym jeszcze jako anglikanin, mając na celu obronę i poparcie swoich przekonań religijnych. Chce przeciwstawić się liberalizmowi odziedziczonemu po epoce Oświecenia,[1] okresie walki z wiarą i religią, lecz także znaleźć argumenty przemawiające za wiarą anglikańską, przeciwko „odstępstwom i błędom Rzymu”.

Rozwijając tę refleksję, Newman powoli traci pewność swoich racji. Fala reform zainicjowanych w Oksfordzie, napotyka na opór ze strony Kościoła Anglikańskiego. Wszystkie wysiłki Newmana, zmierzające do wprowadzenia zmian w jego Kościele, są skazane na niepowodzenie. W 1841 publikuje on pismo w formie traktatu, gdzie pokazuje, że 39 artykułów wiary anglikańskiej można bez trudu pogodzić z dekretami Soboru Trydenckiego. Ze strony konserwatywnych przedstawicieli anglikanizmu ściaga to na niego podejrzenia o odstępstwo. Newman poświęca się wtedy pracy nad wyjaśnieniem swoich tez, której owocem będzie esej „O rozwoju” i przejście na katolicyzm.

W czasie owego poszukiwania prawdy, ukazując najbardziej kontestowane przez anglikanizm elementy rzymskiej doktryny, odczuwa coraz więcej obaw. Usiłuje bezstronnie ocenić odrzucany przez anglikan kult Maryi i świętych oraz naukę o istnieniu czyśćca. Zadaje pytanie, czy owe „błędy papieskie”, jak mówi się o nich w Kościele Anglikańskim, nie stanowią poszerzenia wiary apostolskiej, znajdującego uzasadnienie u samych jej podstaw.

Przypomina słowa Jezusa skierowane do uczniów przed wstąpieniem do nieba:

„Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.” (J 16,12-13).

Mając na uwadze ten fragment Ewangelii, Newman analizuje postanowienia Soboru Trydenckiego (1545-1547), który potwierdził formalnie nicejsko-konstantynopolitańskie wyznanie wiary Kościoła Katolickiego.

Czy „nowości doktrynalne”, jakie mu się zarzuca, nie są słuszną i logiczną kontynuacją prawdy, która nie została jeszcze wyrażona do końca i w swoim czasie dostarczy nam uzupełnienia naszej wiary? Innymi słowy: czy po 12 wiekach, Trydent jest autentycznym spadkobiercą Soboru Nicejskiego (325) podobnie, jak ten ostatni dziedziczy spuściznę Apostołów? Esej „O rozwoju doktryny chrześcijańskiej” będzie stanowił próbę wyjaśnienia tej kwestii.

Najpierw, autor powołuje się na podstawową prawdę o zmienności rzeczy tego świata i możliwości zmian w dziedzinie wiary. Skoro istnieje ona w czasie, musi także podlegać powszechnemu prawu zmienności. W przypadku wiary, nie można jednak pominąć pytania o charakter owych zmian. Mogą one bowiem prowadzić do zerwania więzi lub wyrażać osiągnięcie pełniejszej dojrzałości. Celem eseju jest ukazanie różnicy między autentycznym a pozornym rozwojem, prawdziwą a fałszywą ewolucją.

W trakcie swoich poszukiwań, Newman odkrywa, że wiara katolicka nie jest zbędnym „dodatkiem” ani tym bardziej wypaczeniem pierwotnej wiary, ale przeciwnie – jej kontynuacją. Wiara pierwotna zawiera w sobie ziarno, zalążki witalności, które potrzebują czasu, aby się uwolnić, tak jak pąk róży rozwija się dopiero w momencie, który został na to przeznaczony.

Newman wymienia następujące kryteria autentycznego rozwoju:

  • zdolność do przyjęcia danego modelu kulturowego;
  • umiejętność asymilacji;
  • logikę następstw;
  • antycypację przyszłości;
  • aktywne podejście do przeszłości;
  • żywotność trwania.

Stosowanie tych kryteriów wymaga subtelności i prowadzi do właściwych wniosków tam, gdzie zbiegają się one i tworzą jeden nurt. Tylko Magisterium Kościoła wspomagane przez Ducha Świętego może wypowiedzieć się na temat słuszności zmian, zapewnić o wynikającej z nich prawdzie i powiązać je z tradycją Kościoła.

Wysiłki Newmana zmierzają głównie do weryfikacji dogmatów katolickich w świetle powyższych kryteriów. Ta druga, najbogatsza część eseju, stanowi także świadectwo nowoczesnego sposobu rozumowania autora.

NEWMAN JAKO „WSPÓŁCZESNY MYŚLICIEL CHRZEŚCIJAŃSKI” (Jan Paweł II)

Jedną z zasług Newmana jest wprowadzenie do teologii wymiaru historycznego i przypomnienie, że zawarta w objawieniu idea chrześcijaństwa, od samego początku podlega rozwojowi, podczas którego jej prawda, w zmiennych warunkach może być poddawana rozmaitym próbom. Jest ona obietnicą, niosącą w sobie owoce, które objawią się z upływem czasu. Obietnica ta nie jest jednak wolna od podatności na niszczycielski wpływ przemijania, na błędy, zapomnienie i odejścia, w które obfituje czas ludzki. Stąd, zdaniem Newmana stojącego u progu swego nawrócenia na katolicyzm, potrzeba istnienia w Kościele władzy nieomylnej w sprawach dogmatyki.

Wskazując na związek wiary z historią, Newman przypomina, że zbawienie chrześcijańskie dokonuje się w kontekście pewnej „ekonomii”, co oznacza, że potrzebuje ono czasu, by wydać owoce. Według niego, historia jest jednym z kluczy kulturowych, także do naszej współczesności.

Również tradycji przynosi ona pełnię znaczenia. W tradycji Kościoła Newman widzi zawsze aktualny wyraz wiary, opartej na Piśmie i objaśnianej przez Ducha Świętego. Odróżnia on język Pisma od języka Magisterium – nie po to, aby uwydatnić ich odrębność, ale by każdemu z nich przypisać właściwą mu rolę. Pismo Święte pozostaje źródłem, naczelnym odniesieniem dla wiary Kościoła. Jest jego duchowym pokarmem i podtrzymuje go w modlitwie oraz kulcie Bożym. Newman unika dychotomii – przeciwstawiania sobie nawzajem Biblii i tradycji: istnieje tylko jedno źródło wiary: Pismo Św. Tradycja zaś stanowi jego aktualizację w zmieniających się warunkach poszczególnych epok.

Powtórzmy – źródła stanowią o tym, co jest i zawsze będzie podstawą wiary, nie ukazują jednak wszystkich jej znaczeń, które potrzebują upływu czasu, aby dać się poznać. Wszystko zostało powiedziane na początku, nie wszystko jednak zostało pierwotnie ujęte i wyrażone.

Newmanowi wytoczono zarzut, wedle którego podstawia on uczucie w miejsce rozumu, doświadczenie w miejsce tajemnicy i płynność zmian w miejsce trwałości prawdy. Papież Pius X uwalnia go od tego zarzutu listem wydanym w roku 1908.

„ILEŻ W TOBIE SPRAWIEDLIWOŚCI I POCIESZENIA, KOŚCIELE RZYMSKI!”

„Tuż przed moim nawróceniem, należąc jeszcze do Kościoła Anglikańskiego, znalazłem się na łożu śmierci” – pisze Newman.

Schroniwszy się w Littlemore, części swej parafii, musi stawiać czoła przeciwnikom, którzy zakłócają samotność chorego, by oskarżać go o chęć założenia „klasztoru papistów”. Zdobywa się wówczas na bolesną negację dotychczasowych przekonań. Głosząc ostatnie kazanie u Najświętszej Maryi Panny w Oksfordzie, wypowiada słowa o „rozłące przyjaciół” i nie może powstrzymać się od łez.

W odosobnieniu, przez długie miesiące zmaga się z ostatnimi wątpliwościami:

Czy Kościół Rzymski jest naprawdę Kościołem Ojców, św. Augustyna, św. Ambrożego?

Czy prymat papieża, odpusty, kult Maryi i świętych, nie zostały stworzone przez ludzi i bezpodstawnie dołączone do przedmiotu wiary?

Jego geniusz wspierany przez Ducha Świętego podsuwa mu odpowiedź: Kościół nie jest spetryfikowanym zbitkiem formuł, do których nie wolno dodać nawet przecinka. Jest on żywym organizmem, ewoluującym tak jak wszystko, co żyje. Prawowity Kościół, który otrzymał od Chrystusa dar nieomylności, ma władzę precyzowania i rozwijania dogmatów. Tym dowodzeniem, Newman wyjaśnia sobie w swoim eseju konieczność podporządkowania się i zawierzenia we wszystkim jedynemu autorytetowi.

W swojej pustelni w Littlemore, w obecności Ojca Dominika, Pasjonisty, człowieka „prostego i świętego”, którego poprosił wpierw o przybycie nie podając przyczyny – Newman uroczyście wyrzeka się przynależności do Kościoła Anglikańskiego.

Jest 8 października 1845, dzień o kapitalnym znaczeniu dla historii angielskiego katolicyzmu. Zdaniem Gladstone’a, przyszłego premiera, „od czasów Reformacji Kościół Rzymski nie odniósł tak druzgocącego zwycięstwa”. Głęboka powaga tego nawrócenia, cierpienie, jakim zostało okupione, intelektualny i duchowy prestiż Newmana, jego wpływ na młodzież – wszystkie okoliczności czynią tę konwersję faktem o niezwykłym znaczeniu. Newman wkrótce znajdzie naśladowców wśród wielu swoich przyjaciół, a w miarę upływu czasu także wśród innych wierzących.

Już w pierwszym roku w jego ślady pójdzie ponad trzystu intelektualistów, wykładowców, teologów, osób znanych z odpowiedzialnego postępowania. Kościół Anglikański czuje się zagrożony. Kolejnym, dotkliwym ciosem dla niego jest nawrócenie na katolicyzm Henry’ego Manninga, 6 kwietnia 1951 roku, któremu zlecono refutację dzieła „O rozwoju doktryny chrześcijańskiej”.

Newman wyjeżdża do Rzymu za radą Wisemana[2] , któremu zawdzięcza swe nawrócenie. Wyświęcony tam na katolickiego kapłana, przybywa z powrotem do Anglii, by w Birmingham założyć Oratorium podobne do tego, które stworzył św. Filip Neri. Następnie powraca do zajęć, w których celował: filozofii, pisarstwa, świadectwa wiary.

Swoim esejem „Podstawy aprobaty”, otwiera przed apologetyką[3] nowe perspektywy. Dotyka sedna zagadnienia: jak pogodzić bezwarunkowe przyjęcie wiary z racjonalnymi argumentami, które wydają się jej przeczyć? Problem ten nie przestaje dręczyć Newmana od chwili jego przejścia do Kościoła Katolickiego. W nowym dziele zostanie zawarta próba odpowiedzi:

Akceptując prawdy swojej wiary, chrześcijanin winien posługiwać się rozumem i pamiętać o doniesieniach nauki, umiejąc jednak abstrahować od nich w swoim myśleniu.

Dzięki Newmanowi, katolicy przestaną być w Anglii pogardzaną „trzódką”, a katolicyzm – wyznaniem drugiej kategorii, organizmem bez życia, jakim jest jeszcze w 1890. „Ileż w tobie sprawiedliwości i pocieszenia, Kościele Rzymski!” – pisze Newman po swoim nawróceniu.

Kardynał Newman poświęci resztę życia swemu Oratorium, powstałemu w Birmingham w 1847. Umrze tam 11 sierpnia 1890 roku, ciesząc się opinią jednego z najtęższych umysłów XIX wieku.

Papież Jan Paweł II ogłosił go Sługą Bożym w 1992. Jego wyniesienie na ołtarze odbyło się 19 września 2010 roku podczas mszy w Cofton Park w Birmingham, w czasie pielgrzymki Benedykta XVI do Wielkiej Brytanii.

Przypisy:

1 Prąd intelektualny i filozoficzny, dominujący w XVIII-wiecznym świecie europejskich idei: odrzucenie metafizyki, otwarcie na doświadczenia zmysłowe i emocjonalne, wiara w postęp i zdolność samodoskonalenia się człowieka, walka o tolerancję i poszanowanie praw obywatelskich.

2 Wiseman (1802-1865), kardynał brytyjski, który przyczynił się do powstania Ruchu Oksfordzkiego, arcybiskup Westminster, autor powieści historycznej Fabiola (1854).

3 Uzasadnienie prawdziwości twierdzeń religijnych; obrona wiary.

Zob. także: Jan Paweł II o kardynale Newmanie.