Św. Leonia Franciszka Aviat

ŚWIĘTA LEONIA FRANCISZKA AVIAT – «Służąc uszczęśliwiać…»

«Panie, należę do Ciebie, uczyń ze mną, co Ci się podoba.»

Ten akt wiary i miłości skłonił Leonię Franciszkę Aviat do wykonywania czynów przekraczających ludzkie możliwości. Stroma ścieżka doszła aż na szczyty świętości. Jan Paweł II kanonizował Założycielkę Zgromadzenia Sióstr Oblatek św. Franciszka Salezego 25 listopada 2001 w Rzymie.

Kim jest święta?

Nazywała się Leonia Aviat. Przyszła na świat w Marne w 1844 roku. W wieku 11 lat wstąpiła do Pensjonatu Nawiedzenia w Troyes. Spotkała tutaj przełożoną, Matkę Marię Salezję Chappuis i kapelana ojca Brisson. Wizyta w fabryce produkującej okulary w Sezanne sprawiła, że odkryła świat przemysłu w pełni rozkwitu i straszliwą sytuację młodzieży robotniczej XIX wieku. To w tym świecie odkrywa własne powołanie. Ma 21 lat, kiedy ojciec Brisson proponuje jej założenie zgromadzenia, które żyłoby duchem św. Franciszka Salezego, lecz przystosowałoby się do życia apostolskiego. Ten apostolat Leonia zrealizuje, prosząc siostry o pełnienie, przy robotnikach, ról matek i wychowawczyń.

Przyjmuje imię Leonia Franciszka Salezja i hasło dla swego zakonnego życia: «Zapomnieć całkowicie o sobie.»

21 maja 1872 roku siostra Leonia zostaje wybrana na przełożoną generalną Instytutu. Ma 28 lat i 34 zakonnice pod swoimi rządami. Rozwija dzieła robotnicze, ogniska, w których młode dziewczęta otrzymują wykształcenie religijne i zawodowe.

Droga pokory

Wezwana do Paryża reorganizuje pensjonat przed powrotem do Troyes, gdzie oczekuje na nią niewdzięczność i rozczarowania. Przyjmuje naprawdę swe obowiązki przełożonej. Przeżywa okres niezrozumienia i oszczerstw. To w poniżeniu i najwyższej pokorze ukaże swą prawdziwą wielkość. Jako robotnica pośród robotnic praktykuje to, czego wcześniej uczyła: godność, dzielenie się i solidarność w pracy. Jest w całkowitej zgodności z Rerum Novarum, wielką encykliką społeczną opublikowaną przez Leona XIII w 1891.

Duchowe ścieżki

«Nigdy nie czynić z rzeczy ważnych spraw wagi państwowej…Starać się być małym narzędziem Boga.»

Z biegiem lat Matka Leonia intensyfikuje rozmowy z Tym, który przemierza drogę wraz z nią. Idzie za Nim wszędzie, aż na krzyż. Krzyż przyjmuje:

«Nie odmówię mojemu Bogu przyjęcia krzyża, jaki mi ukazuje i za Jego przykładem chcę go nieść z miłością, niczego nie pomniejszając… Za doświadczeniem zawsze idzie łaska, a przy naszym Zbawicielu nasze serce nabiera siły i odwagi…»

Dla niej miłować Boga to całkowicie wyrzec się siebie. I to samo uczynić dla innych „swoich dzieci”. Ona bowiem chce być pokorną pośredniczką pomiędzy Bogiem a duszami. Dwa razy jej modlitwy do św. Franciszka Salezego uzdrawiają s. Luizę Emmanuelę.

S. Leonia zaniedbuje przy tym siebie i zapomina o sobie ale czyni to z pogodą ducha. Świadkowie jej życia pokreślali pokój jej ducha, równowagę nawet w godzinach najmroczniejszych.

«Będziesz przełożoną, gdyż Ja chcę wszystkim zarządzać…»

Tak, ona pozostawia miejsce dla Boga, którego słyszy nocami. W r. 1893 przyjmuje funkcję przełożonej generalnej, jaką będzie sprawować aż do śmierci, 10 stycznia 1914 roku. Największą uprzejmością otacza te same siostry, które zadały jej tyle cierpień w poprzednich latach. Czują, że im wybaczyła i że je kocha.

Uzdrowienia Wincentego i Bernadety

W 1976 roku Wincenty Kesner, 12-letni chłopiec z Południowej Afryki został dotknięty rakowym obrzękiem prawego łokcia. Ramię ma być amputowane. Wspólnota Sióstr Oblatek z Ocean Wiew (w pobliżu Cap) decyduje się na odprawienie nowenny z prośbą o wstawiennictwo u Matki Leonii Franciszki. Od szóstego dnia Wincenty czuje się lepiej. Kiedy wraca do szpitala jest już zdrowy. Po wielu latach badań kontrolnych Rzym uznaje ten cud 21 grudnia 1991 roku.

27 września 1992 roku Papież beatyfikuje Matkę Leonię Franciszkę Salezję. W tym dniu nastolatka z Philadelphii skacze z radości na Placu św. Piotra. Ona także odzyskała zdrowie! Przykuta do łóżka z powodu anomalii w budowie kręgosłupa Bernadeta McKenzi przeszła liczne operacje, które kończyły się zawsze niepowodzeniem. Jej bliscy, jej szkoła i parafia rozpoczęły nowennę do Leonii Franciszki. Nowenna objęła 4000 osób. W czwartym dniu Bernadeta odzyskuje zdrowie. Ten uznany cud dodaje kolejny rozdział do historii Leonii Franciszki: umożliwił bowiem jej kanonizację.

Przekład z franc.: E.B. Stella Maris, nr 374, str. 30